Rozdają owoce i warzywa, które miały trafić do Rosji
Tysiące ton jabłek, kapusty, papryki czy marchwi przekazali w tym roku producenci, którzy na skutek rosyjskiego embarga nie mogli sprzedać swoich produktów do naszych wschodnich sąsiadów.
Towaru jest tak dużo, że instytucje charytatywne, które zajmują się rozdzielaniem żywności, nadal mają pełne magazyny.
Siedlecki oddział Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej rozdał już 1600 ton owoców i warzyw, ale ma w magazynach nadal jest jeszcze 240 ton. Do wzięcia są jabłka i kapusta - informuje serwis podlasie24.pl.
Kto może zgłaszać się po warzywa i owoce? Szkolne stołówki, przedszkola, szpitale, placówki opiekuńcze, a nawet zakłady karne.
Co ciekawe, w ostatnim czasie pojawiła się także nowa partia żywnościowej pomocy unijnej, która jest rozdzielana wśród najuboższych.
- Gminne ośrodki pomocy społecznej i miejskie ośrodki pomocy rodzinie z terenu powiatu siedleckiego, łosickiego, garwolińskiego, mińskiego, sokołowskiego i węgrowskiego mogą się kontaktować z naszym magazynem, aby tę żywność pobierać i jeszcze przed świętami przekazać osobom potrzebującym - mówi Stefan Matwiejczyk, prezes siedleckiego PKPS.
Organizacja informuje, że tak obfitego roku jeszcze nie było, a zapasy wystarczą na długo. Warzywa i owoce będą rozdawane potrzebującym jeszcze w styczniu.
(WIDEO) Problem ze znalezieniem nowych rynków eksportowych:
(WIDEO) Tak sadownicy protestowali we wrześniu na ulicach Warszawy: