Rolniczy samorząd przeciw niedzielnemu zakazowi handlu
Dolnośląska Izba Rolnicza domaga się wyłączenia spod przepisów przyszłej ustawy o zakazie handlu w niedziele działalności na terenie rolno-spożywczych rynków hurtowych i w placówkach handlowych prowadzonych przez podmioty obracające towarami na terenie takich rynków.
Stanowisko rolniczego samorządu trafiło już do Henryka Kowalczyka, przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów, Grzegorza Schreibera, sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Janusza Śniadka, szefa sejmowej podkomisji stałej ds. rynku pracy.
PSL chce czasowego ograniczenia handlu w niedziele
"Najlepszym przykładem obrazującym negatywne skutki wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę jest funkcjonujący na Dolnym Śląsku rynek hurtu rolno-spożywczego TARGPIAST we Wrocławiu, który od niemal 27 lat stanowi miejsce zaopatrzenia sklepów, restauracji, hoteli, stołówek, Wrocławia, Dolnego Śląska, województwa lubuskiego, opolskiego oraz Czech w artykuły rolno-spożywcze" - czytamy w piśmie DIR.
Na wspomnianym rynku hurtowym sprzedają swoje płody producenci z całej Polski, a zdecydowana większość z nich prowadzi małe gospodarstwa rolne oraz rodzinne sklepy spożywcze, czy popularne "zieleniaki".
"Sprzedający i kupujący nie posiadają zaplecza magazynowo-chłodniczego. Rolę tę pełni rynek hurtowy, gdzie odbywa się szybki obrót bezpośredni z korzyścią dla każdej ze stron, przez co poprawiają swoją konkurencyjność w stosunku do dużych sieci handlowych" - zaznacza dolnośląski samorząd rolniczy.
Przekonuje dalej, że niedziela jest jednym z najbardziej handlowych dni, więc projektowany zakaz spowoduje ograniczenie dostępu konsumentów do świeżych towarów od polskich producentów w poniedziałek i inne dni po świętach.
Kto będzie leczył zwierzęta w niedziele? Rolnicy mogą mieć problem
"Jednym z argumentów przemawiających za wprowadzeniem ograniczeń handlu w niedziele był ten o poprawieniu konkurencyjności tradycyjnego, często rodzinnego handlu, co dotyczy również przedsiębiorców zajmujących się handlem hurtowym. Wprowadzenie zakazu handlu w niedziele dla rynków hurtowych i ich użytkowników nie tylko poważnie wpłynie na obniżenie ich konkurencyjności, ale także wprowadzi chaos logistyczny, zaburzy ciągłość dostaw, spowoduje duże starty zarówno po stronie producentów, jak i handlowców, o dyskomforcie klientów punktów detalicznych nie wspominając" - argumentuje dalej DIR.
W ocenie rolniczego samorządu z Dolnego Śląska wprowadzanie zakazu handlu w niedzielę przyniesie skutki odwrotne do zamierzonych. "Ustawa obejmująca także handel hurtowy, bardzo negatywnie wpłynie na konkurencyjność małych, rodzinnych przedsiębiorstw. Hale sprzedażowe dużych sieci handlowych, posiadających chłodnie i magazyny będą miały pełne półki w poniedziałek o 6 rano, a polski kupiec będzie w tym czasie stał w kolejce po towar do sklepu" - wskazuje na koniec DIR.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś