Pszczelarz pszczelarzowi wrogiem? Zniknęło 28 uli z całymi rodzinami

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (em) | redakcja@agropolska.pl
22-03-2017,15:30 Aktualizacja: 22-03-2017,15:39
A A A

W gminie Głubczyce na Opolszczyźnie zginęło 28 uli z całymi rodzinami pszczół. Pszczelarze szacują straty na ponad 20 tysięcy złotych i o kradzież podejrzewają... innych pszczelarzy.

Do kradzieży doszło w dwóch pasiekach. Jedna znajdowała się na trasie pomiędzy Klisinem a Pomorzowicami, a druga niedaleko miejscowości Milice - informuje Polskie Radio Opole.  

pszczoły, pszczelarstwo, pszczele rodziny, podkarpacie, tadeusz dylon

Zimą wyginęło blisko 30 procent pszczół

Na Podkarpaciu podczas tegorocznej zimy wyginęło blisko 30 proc. pszczół, jedną trzecią z nich zniszczyły dzięcioły - powiedział Tadeusz Dylon, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Rzeszowie. - Każdej zimy zazwyczaj - m.in. z...

- Do kradzieży doszło w nocy. Zginęły całe ule z pszczołami, pozostawiono tylko same daszki. Straty na ulach i pszczołach to około 13 tysięcy złotych. Już nie licząc wosku czy miodu - mówi Marek Domolewski, prezes koła pszczelarzy w Racławicach Śląskich, któremu skradziono 21 uli.

- Nie mamy zielonego pojęcia, kto mógł ukraść ule, ale zgaduje, że był to inny pszczelarz. No na pewno był to pszczelarz. Podejrzewam, że jest to odwet za to, że w tym roku poginęło bardzo dużo pszczół. Pszczelarze szukają więc pasiek, gdzie pszczoły przeżyły i je zabierają. Druga opcja jest taka, że robią to osoby, które dostają zlecenia na takie kradzieże - mówi rozgłośni Anna Lubak, wiceprezes koła, której zginęło 7 uli

Domolewski przewiduje nagrodę dla osoby, która pomoże przy ustaleniu sprawcy kradzieży. Sprawa została zgłoszona na policję. Radio Opole ustaliło, że do podobnego zdarzenia doszło w Ligocie Prószkowskiej, gdzie kolejny pszczelarz stracił 3 ule.

źródło: Polskie Radio Opole

Poleć
Udostępnij