Premier: złożymy wniosek o weryfikację naruszenia rynku w obszarach, takich jak drób, jajka, artykuły mleczne
Złożymy szybko wniosek (do KE - PAP) z prośbą o weryfikację naruszenia rynku w kilku obszarach, takich jak drób, jajka, artykuły mleczne - wskazał w piątek premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do towarów rolnych z Ukrainy.
Jak mówił premier, Polska zdecydowała się na zablokowanie granicy przede wszystkim dla zboża z Ukrainy. Poinformował, że toczy się dyskusja także w Brukseli, również jeśli chodzi o oleje.
"Tutaj nasi partnerzy z krajów graniczących z Ukrainą zaproponowali ten produkt - to nie była nasza propozycja" - powiedział.
Jego zdaniem "jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia tego, o co nam chodziło od samego początku". "To znaczy przełożenia tego zakazu wwozu zbóż, kukurydzy, rzepaku na regulacje europejskie" - mówił premier na konferencji prasowej, pytany o towary z Ukrainy. Jak dodał, "wtedy będziemy mogli odejść od naszych regulacji, jeżeli będą to regulacje europejskie - o to nam chodziło od samego początku".
Minister Telus: Wsparcie dla rolników, którzy jeszcze nie sprzedali zboża, to najlepsza pomoc
Zapowiedział, że Polska złoży bardzo szybko wniosek o weryfikację naruszenia rynku w kilku innych obszarach, takich jak np. drób, jajka, artykuły mleczne. "Chcemy, aby w rzetelny sposób zweryfikować wpływ tych produktów na rynek polski za ostatnich kilka miesięcy i ryzyka związane z destabilizację rynku polskiego na przyszłość" - powiedział.
Morawiecki ocenił, że "jesteśmy na dobrej drodze do takiego rozwiązania tego sporu, żeby było to zgodne z prawem Unii Europejskiej i w pełni zabezpieczające interesy polskiego rolnika".
Premier przypomniał, że kilka lat temu cała Unia Europejska zgodziła się znacząco zredukować cła, znieść kontyngenty na wiele towarów z Ukrainy. "I przez kilka lat, do bardzo niedawna, praktycznie nikt nie słyszał o jakiś wielkich zawirowaniach na tym czy innym podrynku artykułów rolnych, bądź jakiś innych artykułów. Nie było takiego wielkiego problemu. Problem pojawił się wtedy, kiedy Putin i Rosja zablokowały Morze Czarne, a państwa graniczące z Ukrainą zgodziły się - też zresztą na prośbę Unii Europejskiej - na otworzenie tak zwanych korytarzy Solidarności" - powiedział.
Jak mówił szef rządu, korytarze te miały służyć do tranzytu i one służyły częściowo do tranzytu, ale nie tylko. Dodał, że oprócz tranzytu dużo zboża wjechało i pozostało na terytorium Polski, Rumunii, Słowacji, Węgier, Bułgarii, Republiki Czeskiej". "Wypełniło magazyny, stworzyło niepokój z jednej strony, a z drugiej strony presję cenową", artykuły rolnicze zaczęły tanieć. "To było dobre dla inflacji, ale dla nas jest najważniejszy los polskich rolników. Chcemy, żeby te dwa wielkie nasze zadania były ze sobą w pozytywnej równowadze" - powiedział.
W piątek premier podkreślił, że w czwartek minister rolnictwa Robert Telus uzgodnił z protestującymi rolnikami ze Szczecina ich propozycje. Rolnicy 13 kwietnia przekazali ministrowi rolnictwa podczas jego wizyty w Szczecinie 12 postulatów. Obejmowały one takie zagadnienia, jak: tarcza antykryzysowa dla gospodarstw rodzinnych; gospodarowanie zasobem własności rolnej Skarbu Państwa; obrót produktami rolno-spożywczymi z Ukrainy (w tym usuwanie negatywnych skutków niekontrolowanego importu m.in. zbóż, kukurydzy i rzepaku); uporządkowanie krajowych rynków rolnych związanych ze zbożami, kukurydzą i rzepakiem (zdaniem rolników "na czas uregulowania sytuacji na rynkach wewnętrznych" należy wprowadzić całkowity zakaz importu zbóż z Ukrainy, w tym zakaz transportu przez polskie porty); zawieszenie Zielonego Ładu i wprowadzenie specjalnego paliwa rolniczego.
Premier liczy, że w tym tygodniu uda się wypracować unijne rozwiązania ws. produktów rolnych z Ukrainy
W czwartek minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus podczas briefingu w Szczecinie powiedział, że po dwóch dniach - a właściwie dwóch tygodniach - rozmów i negocjacji z rolnikami protestującymi w Szczecinie, "wspólnie doszliśmy do pewnego porozumienia". Jak mówił, rząd zrealizował już kilka postulatów rolniczych. Większość postulatów z 16 punktów już została spełniona - dodał. Przypomniał, że od 15 kwietnia zamknięto polską granicę dla zbóż i towarów przywożonych z Ukrainy; wydano też odpowiednie rozporządzenia dotyczące dopłat do zbóż i do nawozów; zrealizowano ponadto postulat rolników, aby pomocą objąć gospodarstwa rolne o powierzchni do 300 ha. Szef MRiRW zapowiedział, że rozmowy z rolnikami będą konstytuowane.
Przewodniczący rolniczych protestów w Szczecinie Stanisław Barna powiedział, że rolnicy zjeżdżają z Wałów, ale prowadzony od 23 marca br. protest nie jest zakończony, będzie pogotowie protestacyjne do momentu, gdy załatwimy resztę naszych postulatów.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś