Pożar w gospodarstwie. Policjant w ostatniej chwili obudził rodzinę
Gdy udający się do pracy funkcjonariusz zauważył płomienie w gospodarstwie, natychmiast zaalarmował mieszkańców i straż pożarną. Później pomógł w ratowaniu dobytku rolników.
Oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim asp. sztab. Piotr Zimny rano w drodze na służbę zauważył w miejscowości Śniaty (powiat grodziski) dym unoszący się pomiędzy lasem, a zabudowaniami mieszkalnymi.
Ogromny pożar kurnika. Nie udało się uratować tysięcy indyków
"Właściciele, widząc zagrożenie, natychmiast ruszyli, aby ratować swoje mienie. Funkcjonariusz pomagał zrzucać baloty, aby jak najszybciej oddzielić palącą się słomę od reszty. Na pomoc ruszyli również sąsiedzi z najbliższej okolicy. Dzięki zaangażowaniu wszystkich niosących w tym momencie pomoc udało się uratować zdecydowaną większość balotów, stanowiących źródło pokarmu dla zwierząt hodowlanych" - relacjonuje grodziska KPP.
Przybyli na miejsce strażacy dogasili ogień. Na szczęście nie rozprzestrzenił się na pobliski las czy też na okoliczne budynki gospodarskie. Nikt nie ucierpiał. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane.
Gospodarze podziękowali po wszystkim policjantowi za jego reakcję na zagrożenie.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl