Podszywali się pod ARiMR, chcieli oszukać tysiące rolników
Gdyby im się udało, poszkodowanych gospodarzy byłoby nie ośmiu, a być może nawet kilkanaście tysięcy. Mowa o "pomysłowym" małżeństwie z Bydgoszczy, które wysyłało listy do rolników podszywając się pod Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Kilka dni temu przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie zapadł wyrok w tej głośnej sprawie.
W 2013 roku małżeństwo założyło spółkę, której znak graficzny był łudząco podobny do logo ARiMR, a później na podstawie internetowej bazy danych zlecili - jednej z rzeszowskich firm, zajmującej się obsługą korespondencji masowej - wysłanie informacji do ponad 19 tysięcy rolników o konieczności zapłaty 246 złotych za wypełnienie wniosku o unijne dopłaty obszarowe - przypomina Polskie Radio Rzeszów.
Pomagał wyłudzać dopłaty. Pracownik ARiMR zatrzymany przez CBA
Szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że pieniądze wpłaciło jedynie 8 rolników. Sąd uznał jednak, że nie ma znaczenia, ilu gospodarzy udało się oszukać, ponieważ małżeństwo od początku planowała przestępstwo na ogromną skalę.
32-letni Jakub S., który został wskazany jako "mózg" procederu został skazany na dwa lata pozbawienia wolności (wcześniej miał już wyrok za fałszowanie dokumentów), a jego żona za pomoc w przestępstwie na rok w zawieszeniu na trzy lata.
Do tego mężczyzna musi jeszcze zapłacić 2 tys. zł grzywny, a jego żona tysiąc złotych. Sąd zobowiązał ich również do pokrycia kosztów związanych z procesem w wysokości ponad 5 tys. zł.
źródło: Polskie Radio Rzeszów