PIP: w ubojniach i przetwórniach mięsa wypadku związane są m.in. z nieprawidłową eksploatacją parku maszynowego

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
14-07-2023,8:20 Aktualizacja: 14-07-2023,8:22
A A A

Przeprowadzone kontrole w ubojniach i zakładach przetwórstwa mięsa wskazują, że wypadki związane są z nieprawidłową eksploatacją parku maszynowego oraz organizacją stanowisk pracy - poinformował dyrektor Departamentu Nadzoru i Kontroli w Głównym Inspektoracie Pracy Jakub Chojnicki.

Tematem czwartkowego posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa była informacja na temat przestrzegania przepisów prawa pracy, w tym bezpieczeństwa i higieny pracy w masarniach i ubojniach.

32 wypadki

Jak poinformował Chojnicki, w 2022 roku w ubojniach oraz zakładach przetwórstwa mięsa Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) przeprowadziła łącznie 391 kontroli. W kontrolowanych zakładach zatrudnionych było 62 tys. osób, w tym - w ramach stosunku pracy - 53,6 tys. pracowników.

tusze wieprzowe, klasyfikacja tusz, mięsność, ijhar-s

Klasyfikacja i pomiary mięsności. Inspekcja w ubojniach

Blisko połowa ubojni trzody chlewnej funkcjonujących w Polsce była w zeszłym roku objęta nadzorem inspektorów w zakresie obowiązku stosowania klasyfikacji tusz wieprzowych. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych...

- W ub.r. PIP zbadała 32 wypadki zgłoszone do urzędu, związane z wykonywaniem określonych prac w ubojniach i zakładach przetwórstwa mięsa, w tym 2 ze skutkiem śmiertelnym. Chojnicki zauważył, że wobec wszystkich ciężkich przypadków w przemyśle, wypadki w badanych zakładach stanowią zaledwie 1,6 proc. - powiedział Chojnicki.

Dyrektor dodał, że najczęściej ulegały wypadkom osoby w wieku powyżej 50 lat.

Jak mówił, w wyniku postepowania powypadkowego przeprowadzonego przez inspektorów pracy ustalono, że wypadki w 18 proc. wynikały z przyczyn technicznych, w ponad 24 proc. z przyczyn organizacyjnych i w prawie 58 proc. z przyczyn "ludzkich".

Nieprawidłowa eksploatacja

"Na podstawie analizy wyników kontroli należy stwierdzić, że najpoważniejsze zagrożenia wypadkowe stwierdzane w kontrolowanych zakładach związane było z nieprawidłowościami wynikającymi z nieprawidłowej eksploatacji maszyn i urządzeń technicznych" - stwierdził Chojnicki.

Odnosząc się do naruszeń przepisów prawa pracy, dyrektor zaznaczył, że najwięcej naruszeń dotyczyło wymagań dotyczących nawiązywania i rozwiązywania stosunku pracy (57 proc. Najczęściej naruszano przepisy regulujące wydawanie świadectw pracy (w blisko 43 proc. podmiotów), a także dotyczące udzielania pracownikowi pisemnej informacji o niektórych warunkach zatrudnienia (w blisko 32 proc. podmiotów).

Istotne nieprawidłowości odnotowano również w obszarze prawidłowego stosowania przepisów o czasie pracy, aż 56 proc. skontrolowanych firm naruszało te przepisy). Uchybienia w głównej mierze dotyczyły prawidłowego prowadzenia ewidencji czasu pracy - poinformował Chojnicki.

wypadek w masarni, Nowy Sącz, Justyna Basiaga, zakład mięsny

Dramatyczne chwile w masarni

Z poważnymi obrażeniami do szpitala trafił mężczyzna, który najprawdopodobniej uległ nieszczęśliwemu wypadkowi podczas pracy w zakładzie mięsnym. O zdarzeniu w jednej z firm w Nowym Sączu (woj. małopolskie) poinformował portal...

Mandaty i zawiadomienia

Dodał, że poza tym w skontrolowanych podmiotach najczęściej naruszano przepisy w zakresie wypłaty ekwiwalentu za urlop, wypłaty wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz wypłaty minimalnego wynagrodzenia dla osób pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych.

"Stan przestrzegania przepisów prawa pracy w masarniach i ubojniach jest niezadowalający. Największe zastrzeżenia dotyczą naruszeń czasu pracy oraz nieprawidłowości w wypłacie wynagrodzenia. Z tych względów kontrole w tych podmiotach będą kontynuowane w kolejnych latach" - podsumował Chojnicki.

W wyniku ujawnionych wykroczeń przeciwko prawom pracowników inspektorzy pracy wydali m.in. 105 mandatów karnych na łączną kwotę 137 tys. zł; 6 wniosków zostało skierowane do sądu; skierowano 16 zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - wyliczał dyrektor PIP.

Poleć
Udostępnij