Pijani na traktorze i... kosiarce
1,6 promila alkoholu w organizmie miał zatrzymany do kontroli kierowca ciągnika rolniczego. Blisko pół promila "wydmuchał" z kolei podróżujący na kosiarce do trawy.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Oławie (woj. dolnośląskie) otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym traktorzyście, poruszającym się po jednej z wiosek w okolicach Jelcza-Laskowic. Informacja się potwierdziła.
Pijany traktorzysta wjechał do rowu. Na pomoc przybył ciągnikiem pijany brat
"Policjanci z Ogniwa Ruchu Drogowego oławskiej jednostki ustalili, że 66-letni mieszkaniec gminy Jelcz-Laskowice kierował ciągnikiem rolniczym, mając 1,6 promila alkoholu w organizmie. Traktor został zaparkowany poza drogą publiczną. Kierującego po czynnościach zwolniono" - informuje oławska KPP.
Za jazdę po alkoholu mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów.
Uwagę niżańskich (woj. podkarpackie) stróżów prawa z "drogówki" zwrócił natomiast mężczyzna, który ulicą w Bielinach jechał - jak przekazują mundurowi - kosiarką do trawy (chodzi przypuszczalnie o tzw. traktorek-kosiarkę).
"Kierujący przewoził butelki z piwem, jedna z nich była już pusta. Funkcjonariusze w związku z tym nabrali podejrzeń, że może być pod działaniem alkoholu. Ich przypuszczenia okazały się trafne. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie 34-latka blisko pół promila alkoholu. Mieszkaniec gminy Ulanów wyjaśnił, że wracał z koszenia trawy" - przekazuje KPP w Nisku.
34-latek będzie odpowiadał za kierowanie pojazdem po użyciu alkoholu. Za to wykroczenie grozi kara aresztu, bądź grzywna w wysokości 2500 złotych.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl