Pellet ze słonecznika sam się zapalił. W ogniu przepadło 180 ton materiału
Gdy na Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej PSP w Hrubieszowie wpłynęło zgłoszenie o pożarze pelletu w jednej z hal magazynowych w tym mieście, dyżurny bezzwłocznie wysłał tam strażaków.
Na miejscu zastali oni wydobywający się gęsty dym z obiektu magazynowego w formie wielkogabarytowego namiotu.
„W wyniku rozpoznania stwierdzono, że samozapłonowi biologicznemu uległ pellet z łuski słonecznika w ilości około 180 ton w jednym z boksów” - przekazuje w komunikacie st. kpt. Marcin Lebiedowicz, rzecznik prasowy hrubieszowskiej KP PSP.
Pożar starego składu zboża. Płomienie buchały z każdej strony
Działania ratowników polegały na zabezpieczeniu terenu oraz wprowadzeniu dwóch rot zabezpieczonych w sprzęt ochrony układu oddechowego do wnętrza namiotu, gdzie podawano wodę. Następnie obiekt oddymiono.
„Palącą się pryzmę pelletu stale monitorowano przy użyciu kamery termowizyjnej. Po częściowym oddymieniu hali magazynowej pracownik firmy wywoził materiał znajdujący się wewnątrz przy pomocy ciężkiego sprzętu, a strażacy przy podaniu jednego prądu wody dogaszali tlące i dymiące się pozostałości roślinne wywiezione na zewnątrz, gdzie koparko-ładowarka rozsuwała materiał na jak najcieńszą warstwę” - relacjonuje Lebiedowicz.
Jak dodaje, w wyniku pożaru spaleniu uległo około 180 ton pelletu z łuski słonecznika o wartości 180 tys. zł oraz drewniana przegroda w boksie (5 tys. zł).
W trwającej blisko 8 godzin akcji gaśniczej brało udział 5 zastępów z JRG Hrubieszów oraz druhowie z OSP Hrubieszów i OSP Czerniczyn, a także policja. Do zdarzenia doszło 21 stycznia.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl