Obszary OSN: rolnicy mają coraz więcej uwag i protestują

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
08-04-2016,8:25 Aktualizacja: 11-04-2016,15:11
A A A

Ruszyło przepytywanie gospodarzy prowadzących działalność na obszarach szczególnie narażonych na azotany pochodzenia rolniczego, z których odpływ azotu do wód należy ograniczyć (tzw. OSN). Takich obszarów przybywa, co budzi sprzeciw środowisk rolniczych.

Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej poinformował, że 30 kwietnia kończy się trzeci cykl realizacji postanowień dyrektywy azotanowej (trwa od 1 maja 2012 roku). W ramach wykonywania wynikających z niej zadań, Polska powinna przedłożyć Komisji Europejskiej sprawozdanie.

Obszary Szczególnie Narażone, wdrażanie dyrektywy azotanowej, ochrona wód przed zanieczyszczeniem azotanami

Gospodarują na OSN i o tym nie wiedzą

Ponad 270 hektarów ziemi na Mazowszu zostało dodatkowo wskazanych jako Obszary Szczególnie Narażone (OSN) na przedostawanie się azotu ze źródeł rolniczych do wód powierzchniowych. Miejscowy rolniczy samorząd twierdzi, że...

Do jego sporządzenia potrzebne jest z kolei zebranie danych o gospodarstwach rolnych położonych na OSN oraz o stosowanych tam praktykach rolniczych. "Informacje te zbierane są podczas prowadzenia wywiadów z wykorzystaniem ankiet. Do ankietyzacji zapraszane są osoby i podmioty, prowadzące działalność rolniczą na obszarach szczególnie narażonych na azotany pochodzenia rolniczego, z których odpływ azotu ze źródeł rolniczych do wód należy ograniczyć (tzw. OSN)" - podaje w komunikacie KZGW.

Na jego zlecenie zbieranie informacji wśród prowadzących działalność rolniczą na OSN prowadzi firma MGGP S.A. z siedzibą w Tarnowie. Została nawet stworzona specjalna strona internetowa (https://azotany.mggp.com.pl) poświęcona temu projektowi. Zamieszczane są tam m.in. szczegóły dotyczące ankietyzacji i korzyści wynikające z wypełnienia ankiet.

Obszarów OSN przybywa i ma przybywać w ramach pełniejszego wdrażania wspomnianej dyrektywy azotanowej. Niedawno pisaliśmy o wyznaczeniu ponad 270 hektarów jako dodatkowych OSN-ów na Mazowszu i protestach tamtejszej izby rolniczej.

Polska przegrała w sprawie azotanów. Grożą nam wysokie kary

Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł w czwartek, że Polska nie wywiązała się ze zobowiązań, wynikających z unijnych przepisów, dotyczących ochrony wód przed zanieczyszczeniem azotanami.    Czwartkowy wyrok Trybunału dotyczy...

Gospodarowanie na takich obszarach wiąże się bowiem z wieloma dodatkowymi obowiązkami, związanymi m.in. z pilnowaniem odpowiednich terminów zabiegów agrotechnicznych i prowadzeniu dokumentacji w tym zakresie.

Rolnicze organizacje martwi, że nowe obszary OSN są wyznaczane w oparciu o model matematyczny, a nie rzeczywiste badania i zagrożenia wynikające z zanieczyszczeń pochodzenia rolniczego.

"Minister ochrony środowiska wrócił, niestety, do wyznaczania oceny na podstawie opracowań IUNG-u. Jest ono oparte na wzorze matematycznym, którego tolerancja wynosi dokładnie 0,3. Jeżeli ktokolwiek zna statystykę matematyczną, to doskonale wie, że tolerancja 0,3 nie upoważnia do wyciągania jakichkolwiek wniosków. W obecnej sytuacji prawnej, w ramach ochrony na terenach OSN, mamy do czynienia z poważnym ograniczeniem produkcji rolnej. Tych ograniczeń i tak mamy bardzo dużo" - wskazuje w swoim sprawozdaniu Ryszard Kierzek, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej.

Przeciwko prowadzonemu obecnie wyznaczaniu nowych OSN-ów protestują także na Podlasiu. Chodzi o to, by cały proces opierał się o konsultacje z rolnikami i badania Państwowego Monitoringu Środowiska.

"Realizacja programu jest czasochłonna, kosztowna i część gospodarstw nie będzie w stanie sprostać wymaganiom programowym, co będzie wiązało się w niektórych przypadkach z zaprzestaniem produkcji rolniczej i zwierzęcej. Program działań nakłada nie tylko zobowiązania i zalecenia, ale również wymusza poniesienie dodatkowych kosztów na dostosowanie zbiorników na gnojówkę, gnojowicę oraz budowę lub rozbudowę powierzchni płyt gnojowych, a także implikuje koszty w postaci wynagrodzenia dla doradcy rolniczego za pomoc w prowadzeniu niezbędnej dokumentacji" - czytamy w stanowisku Walnego Zgromadzenia Podlaskiej Izby Rolniczej.

Poleć
Udostępnij