Nowy kodeks budowlany nie może ograniczać rozwoju gospodarstw
Resort rolnictwa będzie aktywnie uczestniczył w pracach nad nowym kodeksem urbanistyczno-budowlanym, tak by jego rozwiązania nie ograniczały rozwoju gospodarstw - deklaruje wiceminister Zbigniew Babalski.
- Nad nowym kodeksem budowlanym pracuje resort infrastruktury. Ma on chronić istniejący stan zabudowy. Łatwiejsze ma być oddzielenie stref produkcyjnych od mieszkalnych. Przepisy mają być gotowe w drugiej połowie roku - poinformowała Tatiana Tymosiewicz, wicedyrektor departamentu polityki przestrzennej Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa na ostatnim posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa.
Hodowcy od dwóch lat walczą o pozwolenie na budowę chlewni
Jak dodała, obecnie każda zmiana sposobu zagospodarowania terenu, w tym budowa obiektu gospodarskiego, wymaga stwierdzenia jej dopuszczalności. Następuje to albo w planie miejscowym, albo w decyzji o warunkach zabudowy. Ten ostatni dokument wydaje się wtedy, gdy dany teren nie jest objęty planem miejscowym.
Tłumaczyła, że budowa chlewni, obory czy kurnika może rodzić konflikty społeczności lokalnej. Powodem jest "brak koordynacji rozmieszczenia kolidujących ze sobą funkcji terenu na rolniczo-produkcyjną i mieszkaniową".
Decyzja o warunkach zabudowy nie daje możliwości koordynowania tych funkcji, a jeżeli nawet istnieje plan miejscowy, to często przewiduje on mieszane funkcje terenu, które doprowadzają do tego, że obok zabudowy mieszkaniowej powstają fermy.
Chlewnia na rusztach z wentylacją kanałową
Przy budowie obiektów inwentarskich, niezależnie od ich wielkości, obowiązuje ta sama procedura uzyskania pozwolenia na budowę. - Obecnie przepisy są mało elastyczne, gminy nie do końca mają kontrolę nad budową obiektów, zbyt mało jest chroniony stan zabudowy (można wybudować obiekt, który będzie przeszkadzał mieszkańcom) - argumentowała Tymosiewicz.
Poinformowała, że resort infrastruktury od jesieni ubiegłego roku prowadzi szerokie konsultacje nad stworzeniem nowego kodeksu budowlanego. Tłumaczyła, że przygotowywane przepisy mają przede wszystkim poprawić dostępność informacji o tym, co będzie powstawało w najbliższej okolicy.
Oprócz kodeksu potrzebna jest zmiana wielu innych ustaw, ale także trzeba przygotować ustawę wprowadzającą te przepisy. Ponadto wydane zostaną rozporządzenia. Według niej, nowa wersja kodeksu ma być gotowa w drugim półroczu tego roku.
Nowoczesna obora wolnostanowiskowa z robotami
Generalną zasadą w nowym kodeksie będzie, że "przestrzeń jest dobrem wspólnym", co oznacza, że nie można będzie na swojej posesji wybudować czegoś, co będzie przeszkadzało innym - wyjaśniła.
Ochronie prawnej będzie podlegał istniejący stan nieruchomości, czyli jeżeli stoi budynek mieszkalny, to ten kto się zbliża do tego obiektu nie może powodować konieczności ograniczenia działalności sąsiada i odwrotnie, jeżeli osoba wybuduje sobie dom obok fermy, to nie będzie mogła narzekać, że jest ona uciążliwa.
Gmina nie będzie mogła zakazać budowy budynków inwentarskich bez powodu, proces gospodarowania przestrzenia będzie jawny - podkreśliła Tymosiewicz.
Ponadto procedury będą dostosowane do tego, jak mocno obiekt oddziałuje na środowisko i jak jest on duży. Będzie szybsza procedura uzyskania pozwolenia na budowę, jeżeli będzie plan miejscowy - dodała.
Nie chcą budowy nowych kurników, dlatego zablokowali drogę
Przedstawiciel ministerstwa środowiska zwrócił uwagę na możliwość uciążliwości zapachowej obiektów inwentarskich dla mieszkańców wsi. Dlatego - jak mówił - resort podjął prace nad przygotowaniem stosownych przepisów tzw. ustawy odorowej.
Zbigniew Babalski, wiceminister rolnictwa przyznał, że wieś w sprawie inwestycji jest podzielona - jedni chcą rozwijać produkcję, a inni proszą o zatrzymanie budowy kurników czy chlewni. Jak mówił, zbyt dużo dobrej ziemi rolniczej trafia na inne cele, m.in. na inwestycje, ale głównie pod budownictwo mieszkaniowe.
Zdaniem Babalskiego, bez wskazania przez wójta, czy radnych, co może być na terenie danej gminy i w jakich miejscach, stale będą konflikty.
Zauważył, że tylko 30 proc. gmin ma plany zagospodarowania przestrzennego. Podkreślił, że resort rolnictwa będzie aktywnie uczestniczył w pracach nad nowym kodeksem, tak by rozwiązania nie ograniczały rozwoju gospodarstw.