Niedzielne ograniczenia w handlu nie dla wszystkich. Sporo zmian w projekcie
Obywatelski projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę został zmodyfikowany nie do poznania. I na tym ma się nie skończyć.
"Wszystkie poselskie poprawki przyjęto, teraz trzeba będzie je poprawiać" - pisze "Puls Biznesu". W czwartek podkomisja stała ds. ryku pracy zakończyła dyskusję nad obywatelskim projektem ustawy ograniczającej handel w niedziele. "Posłowie Prawa i Sprawiedliwości wprowadzili do projektu bardzo daleko idące poprawki" - podkreśla dziennik.
Kto będzie leczył zwierzęta w niedziele? Rolnicy mogą mieć problem
Podstawową zmianą wobec zapisów zaproponowanych przez Solidarność jest zezwolenie na handel bez żadnych ograniczeń w drugą i czwartą niedzielę każdego miesiąca.
Gazeta cytuje Janusza Śniadka, przewodniczącego podkomisji stałej ds. rynku pracy. - Nie jest naszą ambicją, by podkomisję opuściła ustawa doskonała, bo to nierealne. Chcemy w jak największym stopniu uszanować ducha projektu obywatelskiego. Podczas prac w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny lub podczas drugiego czytania na sali plenarnej będzie możliwość wprowadzania merytorycznych poprawek - mówił Śniadek.
Ograniczenie co do zasady ma dotyczyć sklepów, stoisk, straganów, hurtowni (z wyjątkiem farmaceutycznych), składów węgla i materiałów budowlanych, domów towarowych i wysyłkowych, biur zbytu, a także platform i sklepów internetowych, jeśli handel w niedzielę nie odbywa się w sposób zautomatyzowany.
Jak podkreśla dziennik, lista wywołała spór na łonie organizacji handlowców, a jeszcze większe kontrowersje wzbudziła ta obejmująca wyłączenia od zakazu. Wyłączone spod zakazu mają być m.in. stacje paliw, apteki, kwiaciarnie, sklepy z pamiątkami, sklepy na dworcach, lotniskach, w szpitalach i więzieniach oraz festyny i jarmarki. Podczas czwartkowego posiedzenia na wniosek Poczty Polskiej poszerzono ją o placówki pocztowe.