Nawozy dużo podrożeją? Jest już interwencja u ministra
Polski przemysł chemiczny i rolniczy samorząd zgodnie przekonują, ze przez obostrzenia w transporcie wzrosną ceny nawozów dla producentów rolnych. Wspólnie interweniują u ministra infrastruktury i budownictwa.
U podstaw tych alarmujących wystąpień leży decyzja Podkomitetu ds. Transportu Towarów Niebezpiecznych (TDG), działającego w ramach Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ w sprawie interpretacji przepisów o klasyfikacji produktów na bazie azotanu amonu (saletry amonowej).

Zasady mieszania nawozów
Zgodnie z decyzją nie będą one objęte od 1 lipca wyłączeniem z klasy 5.1 - Materiały utleniające (to klasyfikacja materiałów niebezpiecznych według międzynarodowej konwencji ADR).
Polska Izba Przemysłu Chemicznego (PIPC) zwróciła się do szefa resortu infrastruktury i budownictwa z wnioskiem o wprowadzenie 5-letniego okresu przejściowego (do 30 czerwca 2022 r.) dla takich towarów.
W uzasadnieniu podkreśla, że nieprzygotowany w pełni do wspomnianej zmiany interpretacji przepisów polski przemysł nawozowy poniesie olbrzymie koszty związane z przewozem produktów na bazie azotanu amonu.
Chodzi o wyższy koszt opakowań, konieczność umieszczania w sposób trwały odpowiednich oznakowań na workach i big-bagach, a także wzrost kosztu przewozu, który również musi odpowiadać innym przepisom niż dotychczasowy transport, niepodlegający pod rygory m.in. ADR.

Jak prawidłowo składować nawozy mineralne
"Tak niekorzystna interpretacja obecnie obowiązujących przepisów niesie również ryzyko ograniczenia dostępu dla polskich producentów rolnych do najbardziej popularnego nawozu azotowego w Polsce. Z uwagi na uniwersalne zastosowanie i skuteczność saletra amonowa stanowi 1/3 konsumpcji nawozów azotowych w Polsce. Poziom rocznej konsumpcji wynosi 363 000 t N, co daje ponad 1,1 mln ton produktu (dane z sezonu 2016/2017). Stąd też tak ważnym jest, by uwzględnić potrzeby przemysłu nawozowego oraz producentów rolnych w Polsce” - czytamy w piśmie PIPC.
Organizacja ostrzega, że jeśli nie zostanie zastosowane proponowane vacatio legis, w tym sezonie nawozowym zostaną zmagazynowane duże ilości produktu w opakowaniach niespełniających bardziej rygorystycznych wymogów.
PIPC zauważa też, iż rolnik odbierający nawóz własnym transportem, według nowej interpretacji przepisów, musiałby środek transportu dostosować do przewozu materiałów niebezpiecznych i przejść przeszkolenie.

Badanie składu nawozów naturalnych - podstawa efektywności nawożenia
W opinii izby obostrzenia w transporcie w konsekwencji doprowadzą do wzrostu cen nawozów dla producentów rolnych.
Podobnego zdania jest Krajowa Rada Izb Rolniczych, która poparła w wystąpieniu do wspomnianego ministra stanowisko PIPC.
"Tak dynamiczna zmiana spowoduje drastyczne zmiany cen nawozów azotowych w Polsce i wobec nadchodzącego sezonu wegetacyjnego może sprawić wiele problemów dla rolników. Obostrzenia w transporcie podwyższą koszty produkcji rolnej, co w związku z niską opłacalnością będzie kolejnym obciążeniem dla osób prowadzących działalność rolniczą. Natomiast ograniczenie dostępu do nawozów azotowych, w tym saletry amonowej, która jest najbardziej uniwersalnym nawozem, spowoduje spadek plonów i pogorszenie ich jakości" - wskazał rolniczy samorząd.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś