Nawóz z miejskich ścieków zdobywa rynek
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie produkuje polepszacz gleby. Nawóz powstaje z osadów ściekowych. Chętnych nie brakuje i miejska spółka sprzedaje wszystko co wyprodukuje.
Glebex+,bo tak nazywa się polepszacz gleby produkowany w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie, powstaje z osadów ściekowych. Odwodnione i osuszone przerabiane są na preparat poprawiający właściwości gleby. W 2022 roku miejska spółka wytworzyła 1,4 tys. ton tego preparatu.
Gleba potrzebuje wsparcia
"Zainteresowanie było duże, do przetargu w systemie hurtowym zgłosiło się siedmiu oferentów. Sprzedano cały wyprodukowany polepszacz, a już po rozstrzygnięciu przetargu, zgłaszali się kolejni chętni na zakup" - informuje rzeszowska spółka.
Stąd decyzja, że produkcja preparatu będzie kontynuowana w 2023 roku. Co najmniej na poziomie sprzed roku. Miesięcznie, spółka produkowała 90 ton polepszacza gleby. - Zapytanie na tysiąc ton wystawiliśmy w postępowaniu ofertowym. Kryterium wyboru oferenta była jego propozycja finansowa - wyjaśnia Dominika Pyś, kierownik działu ochrony środowiska MPWiK.
Postępowanie zostało rozstrzygnięte. Zwycięska oferta to 222,5 zł za tonę. MPWiK nie wyklucza, że zwiększy produkcję. - Mamy taką możliwość, wtedy nadwyżkę będziemy sprzedawać w systemie detalicznym. Jest to realne, bo zainteresowanie w ubiegłym roku było duże i podobnie jest obecnie - dodaje ekspertka.
Popularność polepszacza podnosi także trudna sytuacja na rynku nawozów w Polsce. Przy obecnych cenach polepszacz produkowany z osadów ściekowych jest tańszą alternatywą.
Glebex+ powstaje z ustabilizowanych komunalnych osadów ściekowych wysuszonych w temperaturze 130 stopni Celsjusza. Jest wzbogacany preparatami mikrobiologicznymi. Preparat polecany jest do ulepszania wartości wszystkich rodzajów gleb, dla zwiększenia zawartości substancji organicznych. Jest stosowany m.in. na użytkach zielonych, przy uprawach polowych roślin rolniczych czy ozdobnych.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl