Kołodziejczak: opłacalność produkcji rolnej jest bardzo zróżnicowana
Opłacalność produkcji rolnej jest bardzo zróżnicowana. Działalnością dochodową jest produkcja mleka, kukurydzy na ziarno, uprawa pszenicy, rzepaku. Niedochodowa jest produkcja żywca wieprzowego - wyliczał na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa w czwartek wiceminister Michał Kołodziejczak.
Przytoczył wyliczenia Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, biorące pod uwagę warunki cenowe z pierwszych siedmiu miesięcy 2024 r. Zaznaczył, że opinie poszczególnych producentów co do opłacalności produkcji, są bardzo różne.
Jak mówił, opłacalność produkcji rolnej wyznacza zależność między cenami płodów rolnych i środków do produkcji. Ważną rolę pełni właściwe zarządzanie i optymalizowanie kosztów. Wskazał, że skala produkcji rolnej ma bezpośredni związek z efektywnością produkcji i przynosi korzyści krótkookresowe wynikające ze zwiększenia wolumenu produkcji, co prowadzi do obniżenia kosztów jednostkowych oraz długookresowych, które pojawiają się wtedy, gdy wprowadzone zostaną bardziej radykalne zmiany technik produkcji i sposobu sprzedaży.
Siekierski: jeszcze w październiku wypłaty dla rolników poszkodowanych przez powódź
Kołodziejczak zauważył, że w tym roku wystąpiły niekorzystne zjawiska pogodowe, które spowodowały spadek wielkości produkcji większości gatunków owoców w porównaniu z 2023 r. i pogorszenie ich jakości. "Zmniejszona podaż dobrej jakości owoców deserowych spowodowała wzrost ich cen, a co za tym idzie opłacalności produkcji" - zaznaczył.
Dotyczy to takich gatunków, jak: maliny, wiśnie czy truskawki. Dochodowa była produkcja owoców kierowanych do przetwórstwa: porzeczek, wiśni czy truskawek. Jednocześnie pogorszenie jakości niektórych gatunków owoców skutkowało zwiększeniem ich podaży do przetwórstwa.
Spadek opłacalności zanotowano w przypadku produkcji aronii czy malin do mrożenia – dodał wiceszef MRiRW.
Natomiast opłacalność produkcji jabłek w 2024 r. jest wyższa niż rok wcześniej, co wynika ze spadku produkcji nawet o 20 proc, w porównaniu z 2023 r. W wyniku zmniejszonej podaży, ceny skupu jabłek oferowanych przez przetwórnie są wyższe niż przed rokiem. Droższe są też jabłka przeznaczone do konsumpcji. "Wyższe ceny będą w stanie sadownikom zrekompensować niższe plony i umożliwią uzyskanie dochodu z produkcji, w szczególności w przypadku upraw towarowych o dużej intensyfikacji produkcji" - powiedział Kołodziejczak.
IZ-P: wysoka podaż kukurydzy. Handel zbożami wciąż ma charakter "na tu i teraz"
Wiceminister stwierdził, że produkcja rolna w naszym kraju "może być opłacalna, zwłaszcza dla większych gospodarstw oraz takich, które inwestują w nowoczesne technologie oraz efektywnie korzystają ze środków unijnych". Natomiast mniejsze gospodarstwa, które borykają się ze zwiększającymi się kosztami środków produkcji czy pracy oraz zmiennymi warunkami pogodowymi, będą miały trudności z utrzymaniem opłacalności produkcji - ocenił.
W opinii Kołodziejczaka, kluczowym wyzwaniem będzie umiejętność dostosowania się rolnictwa do zmieniających się warunków gospodarczych i klimatycznych, a także maksymalizacja korzyści płynących z korzystania z różnych programów wsparcia oraz inwestycji.
Obecni na posiedzeniu komisji posłowie wskazywali, że sytuacja na wsi nie jest optymistyczna. Postulowali, by znaleźć systemowe rozwiązania, które gwarantowałyby rolnikom, że produkcja rolna będzie opłacalna. Mówiono też o niespełnionych obietnicach m.in. w sprawie zwiększenia sprzedaży polskich produktów w sieciach handlowych.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
