Intensywne kontrole transportu żywności w drodze na giełdy rolne. Wspólne działania ITD i IJHARS
Ponad 100 kontroli transportu żywności i produktów na giełdy rolne w 14 miastach wykonali do tej pory wspólnie inspektorzy transportu drogowego i pracownicy Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS). Ich działania rozpoczęły się w nocy.
Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur powiedział we wtorek dziennikarzom o dotychczasowych wynikach trwającej jeszcze wówczas w kilku miejscach akcji, że doprowadziła ona m.in. do zatrzymania kilku dowodów rejestracyjnych niesprawnych technicznie pojazdów, nałożono kilka mandatów na kierowców i wdrożono kilka postępowań administracyjnych.
Bezpieczeństwo i jakość
Kontrolerzy sprawdzali bezpieczeństwo transportu i jakość przewożonych towarów - podał.
Tusze w ubojniach pod kontrolą. IJHAR-S podała wyniki
Najbardziej drastyczny wykryty we wtorek przypadek niewłaściwego przewozu żywności i przy okazji czyn nieuczciwej konkurencji, ponieważ przewoźnik nie miał zezwolenia na przewozy międzynarodowe, dotyczył zatrzymanego przy giełdzie w podwarszawskich Broniszach tureckiego kierowcy z niemieckiej firmy przewozowej - wskazał szef ITD.
"Przewóz z Turcji nektarynek był wykonywany bez wymaganego zezwolenia na transport międzynarodowy, były naruszenia czasu pracy kierowcy. Pojazd był niesprawny technicznie. Inspektorzy wydali zakaz dalszej jazdy. Na przewoźnika zostanie nałożona kara administracyjna 12 tys. zł" - powiedział dziennikarzom Gajadhur.
Zaznaczył, że naruszenia przepisów wykryte podczas tej kontroli skutkowałyby karą ponad 30 tys. zł, gdyby nie było ustawowego ograniczenia jej do 12 tys. zł.
"Karę zapłaci zarządzający transportem w przedsiębiorstwie, jak i mandat karny nałożono na kierowcę" - opisywał najdrastyczniejszy wykryty przypadek.
Uczciwa konkurencja
Gajadhur wyjaśnił, że do wspólnych kontroli wytypowano 14 dużych giełd w kraju, do których produkty przywożone są głównie samochodami ciężarowymi, m.in. Warszawa (Bronisze), ale też Katowice, Poznań, Wrocław, Łódź, Rzeszów, Kraków. IJHARS prowadziła tam kontrole, czy żywność jest właściwej jakości.
Kontrole miały też na celu zapewnienie uczciwej konkurencji w tym sektorze gospodarki i były nastawione również na sprawdzanie żywności pochodzenia zagranicznego - podał szef Inspekcji.
"Chcemy chronić polskich producentów przed nieuczciwą konkurencją ze strony zagranicznych producentów żywności" - zadeklarował. "To pierwsza na taką skalę wspólna akcja inspekcji, powinny być kolejne" - dodał.
Transportu mleka ITD nie kontroluje? Kierowca był w błędzie
Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych Przemysław Rzodkiewicz powiedział dziennikarzom, że do godz. 10 we wtorek jego pracownicy zidentyfikowali 21 przypadków nieprawidłowości w transporcie związanych z brakiem oznakowania produktów lub brakiem dokumentacji potwierdzającej miejsce pochodzenia towaru.
Od sałaty po kawę
Podał, że wśród skontrolowanych transportów były towary ze Stanów Zjednoczonych, Argentyny, Hiszpanii, Grecji, Turcji, Maroka oraz Holandii. Importowany asortyment, to obecnie sałata, czereśnie, brzoskwinie, śliwki, nektarynki, pomarańcze, cytryny, arbuzy, koper włoski i winogrona oraz kawa.
"W tych przypadkach, w których zidentyfikowane zostały nieprawidłowości będzie prowadzone postępowanie w trybie administracyjnym, którego konsekwencją będzie nałożenie kar finansowych" - zapowiedział Rzodkiewicz, dziękując ITD za współpracę przy kontrolach krzyżowych.
Kontrole chroniące nabywców przed fałszowaniem produktów żywnościowych co do miejsca pochodzenia będą prowadzone w kolejnych wakacyjnych miesiącach - powiedział dziennikarzom Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś