Farmy wiatrowe i fotowoltaiczne lokowane na żyznych glebach. LIR chce ochrony dla takiej ziemi

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
16-10-2023,15:45 Aktualizacja: 16-10-2023,17:48
A A A

Wyłączenia gruntów o wysokiej i średniej bonitacji z możliwości realizacji na nich inwestycji wielkoobszarowych w odnawialne źródła energii - domaga się Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej (LIR).

LIR otrzymuje liczne informacje od rolników, wójtów gmin czy burmistrzów miast z województwa lubelskiego o planowanych inwestycjach w budowę farm fotowoltaicznych i elektrowni wiatrowych na skalę przemysłową, obejmującą powierzchnię 100-150 ha. Lokalizowane mają być one na gruntach rolnych o wysokich i średnich walorach pod względem żyzności. A jednocześnie - według LIR - większość gmin nie posiada planu zagospodarowania terenu, który mógłby odpowiednio regulować powstającą infrastrukturę, związaną z wyżej wymienionymi inwestycjami.

fotowoltaika, dzierżawa ziemi, wiatraki, oze, kpir

Chcesz wydzierżawić swoje grunty pod fotowoltaikę lub wiatraki? To musisz wiedzieć

Do treści najczęściej oferowanych, typowych, podobnie brzmiących umów, jakie są proponowane właścicielom nieruchomości w zakresie dzierżawy gruntów pod budowę i eksploatację elektrowni fotowoltaicznych lub wiatrowych – uwagi...

„Istotne jest, aby takie przedsięwzięcia uwzględniały istniejącą infrastrukturę mieszkalną, a co ważniejsze, przydatność gleb do użytkowania rolniczego. Szczególnie jest to ważne w odniesieniu do faktu, iż polscy rolnicy gospodarują w większości na gruntach o średniej i niskiej bonitacji, tj. klas III, IVai IVb, a inwestycje w gminach zajmują coraz większą powierzchnię użytków rolnych” - wskazuje Izba.

W swoim stanowisku wnosi ona o podjęcie działań mających na celu wprowadzenie odpowiednich uregulowań prawnych, kierujących realizację inwestycji w postaci elektrowni wiatrowych i farm fotowoltaicznych na grunty klas bonitacyjnych V i VI.

„Dodatkowo, powstające inwestycje w odnawialne źródła energii powinny uwzględniać perspektywy rozwoju infrastruktury miejscowości, z którymi sąsiadują. Nie powinny wpływać w sposób negatywny na strukturę gruntów użytkowanych rolniczo” – zaznacza lubelski samorząd rolniczy.

Poleć
Udostępnij