Dziecko wpadło pod brony, kosiarka wciągnęła rolnika
Z obrażeniami ciała do szpitali trafili śmigłowcami 10-letni chłopiec z województwa łódzkiego i 65-letni mężczyzna z Warmii i Mazur. Obaj zostali ranni podczas prac na roli.
Do wypadku z udziałem dziecka doszło w gminie Ręczno (pow. piotrkowski). Policjanci wstępnie ustalili, że 30-letni mężczyzna w godzinach popołudniowych, podczas wykonywania prac polowych, przewoził traktorem 10-letniego syna.
Rozbite ciągniki na drogach. Rolnik uciekł z miejsca wypadku
W pewnym momencie chłopiec wypadł z ciągnika i wpadł pod brony. Ojciec natychmiast wyciągnął go i wezwał służby ratunkowe. Dziecko z obrażeniami ciała zostało przetransportowane śmigłowcem do szpitala w Kielcach. Wiadomo, że dorosła osoba była trzeźwa.
Z kolei złamania kości ramienia i urazu nogi doznał rolnik, który kosił trawę na terenie gm. Lubomino pod Lidzbarkiem Warmińskim. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że
podczas koszenia trawy - prawdopodobnie nie wyłączył silnika traktora - 65-latek znalazł się w pobliżu wałka odbioru mocy kosiarki, który wciągnął jego ubranie.
Ciężko ranny rolnik został przetransportowany przez załogę lotniczego pogotowia ratunkowego do szpitala w Olsztynie. Policjanci ustalili, że mężczyzna był trzeźwy.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl