Dorożała: siedem gatunków ptaków zniknie z listy łowieckiej
Wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała forsuje swoje rozwiązania w ramach reformy łowiectwa. Właśnie poinformował o przygotowanym rozporządzeniu w sprawie polowań na dzikie ptactwo. Środowisko rolnicze jest zaniepokojone tego typu ruchami.
„To był trudny dzień wczoraj. Ale przyszedł nowy. Dotrzymuję słowa. Siedem gatunków ptaków zniknie z listy łowieckiej. Mamy gotowe rozporządzenie - po konsultacjach, zostanie podpisane” – napisał w czwartek (26 września) na platformie X wiceminister Mikołaj Dorożała.
I dodał: „Wobec spadającej populacji wielu gatunków ptaków, brak jest jakiegokolwiek uzasadnienia do polowań na nie. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w ten proces”.
Wiceszef resortu klimatu i środowiska w sierpniu podkreślił, że mimo oporu m.in. myśliwych, nie cofnie się przed reformą łowiectwa, nad którą pracuje specjalnie powołany zespół. W ramach zmian Dorożała wymieniał m.in. zakaz polowania na niektóre gatunki dzikich ptaków.
W opisywanym przez nas ostatnio stanowisku Wielkopolskiej Izby Rolniczej ws. łowiectwa i ASF podkreśliła ona, że „bardzo niepokoi prowadzony obecnie proces planowanych zmian w prawie łowieckim i brak jego konsultacji ze środowiskiem rolniczym”.
WIR: kompetencje z zakresu łowiectwa i leśnictwa powinno przejąć ministerstwo rolnictwa
W ocenie rolniczych działaczy, niezbędne jest dogłębne i merytoryczne omówienie zagadnień związanych m.in. z zapowiedziami ograniczenia listy ptaków łownych.
„Producenci rolni ponoszą kosztowne straty, za które obecnie nie przysługuje żadne odszkodowanie, z uwagi na brak uwzględnienia ptaków jako gatunku, za który odpowiedzialność ponosi Skarb Państwa czy też dzierżawca/zarządca obwodu łowieckiego. Ptaki, osiadając na uprawianych gruntach, potrafią doszczętnie zniszczyć uprawę, wydziobując zasiane ziarno, bądź wybierając młode rośliny po wschodach. Stado ptaków może liczyć nawet kilkaset osobników, co w efekcie wiąże się najczęściej z potrzebą dokonywania nowych zasiewów i ponoszeniem po raz drugi wysokich nakładów na nasiona, środki ochrony roślin, nawozy, a także związane z tym prace polowe. Straty te powodowane są rokrocznie, a mechanizmy prewencyjne są nieskuteczne” – zaznaczono w stanowisku.
WIR domaga się w nim ustalenia zasad rekompensat za straty. A wśród gatunków, które należy objąć odszkodowaniami, powinny w ocenie Izby znajdować się przede wszystkim kormorany, żurawie, dzikie gęsi, łabędzie oraz krukowate.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś