Dolnośląskie walczy z suszą i podtopieniami
W województwie dolnośląskim będzie realizowany projekt "Retencja i bioróżnorodność", który ma zapobiegać skutkom suszy i zmniejszyć zagrożenie podtopieniami.
Porozumienie w tej sprawie zawarli: samorząd wojewódzki (przez Dolnośląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych we Wrocławiu), Lasy Państwowe oraz gmina Legnickie Pole.
"Zespół specjalistów wytypował zagadnienia istotne w zakresie retencji i bioróżnorodności takie, jak m.in. retencja obszarów podgórskich oraz leśnych, zapobieganie skutkom suszy i powodzi, utrzymanie pasów zieleni wzdłuż cieków, utrzymanie stref buforowych między gruntami użytkowanymi rolniczo a rzeką, otwarcie lustra wody torfowisk, zasilanie oczek wodnych, utrzymanie lasów łęgowych i grądów, gospodarka wodna uwzględniająca zachowanie/zwiększanie bioróżnorodności" - podaje Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego.
Scalanie gruntów na Dolnym Śląsku. Koszt to 60 mln zł
Pilotażowe zadania w zakresie projektu będą realizowane na terenach leśnych Polderu Lipki-Oława, w zlewni Ślęzy oraz na trzcinowiskach gminy Legnickie Pole. Mają służyć wypracowaniu dobrych praktyk.
"Propagowanie korzyści wynikających z tej realizacji wśród lokalnych społeczności, z udziałem samorządów i różnych grup zainteresowania (rolników, leśników, techników, naukowców organizacji rolniczych i ekologicznych) to sposób podnoszenia świadomości nas wszystkich nie tylko w zakresie retencji i bioróżnorodności, ale także zapobiegania suszom i powodziom" - podsumowuje urząd.