Diagnosta opryskiwaczy w areszcie. Rolnicy mogą uniknąć kary
Policja zatrzymała diagnostę opryskiwaczy polowych, który miał wystawiać potwierdzenia sprawności urządzeń bez wykonania badań w zamian za drobne łapówki. 31-latek usłyszał zarzuty, a policja zaapelowała do rolników o zgłaszanie się.
Śledztwo w sprawie mającego miejsce od kwietnia 2014 roku do maja 2018 roku procederu poświadczania nieprawdy podczas wykonywania okresowych badań sprawności technicznej sprzętu używanego do stosowania środków ochrony roślin prowadzi Wydział do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Bałuty.
Rolnik stracił dobytek w pożarze. Biegły zażądał łapówki
Zostało wszczęte 22 stycznia 2021 roku. W ocenie śledczych sprawcą czynów jest uprawniony diagnosta aparatów opryskowych, który działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej na terenie prawie całego województwa łódzkiego. W toku postępowania wykonano szereg czynności, które potwierdziły przestępczy proceder.
- Policjanci ustalili dane rolników, którym zatrzymany przeprowadzał badanie sprawności technicznej opryskiwaczy. Przesłuchano w charakterze świadków ponad 760 właścicieli sprzętu używanego do stosowania środków ochrony roślin. Funkcjonariusze zabezpieczyli też u rolników protokoły badań technicznych opryskiwaczy. Część osób potwierdziła, że zatrzymany diagnosta dokonywał wpisu o pozytywnym wyniku okresowego badania wskazanego opryskiwacza, choć w rzeczywistości wcale badań nie przeprowadzał. Uzyskiwał z tego tytułu kwoty od 80 do 120 złotych - informuje kom. Aneta Sobieraj z zespołu prasowego łódzkiej KWP.
31-letni mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego został zatrzymany 5 maja br. Usłyszał zarzuty obejmujące kilkadziesiąt czynów. Jeszcze tego samego dnia Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia aresztował go 3 miesiące. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Stróże prawa zastrzegają, że śledztwo ma charakter rozwojowy.
- Policjanci, zdając sobie sprawę, że przypadków obejmujących ten proceder może być znacznie więcej, apelują o zgłaszanie ich do Wydziału do Walki z Korupcją KWP w Łodzi. Jednocześnie przypominają o tzw. "klauzuli niekaralności". Zgodnie z przepisami prawa, jeżeli korzyść majątkowa lub osobista została przyjęta przez osobę pełniącą funkcję publiczną, a sprawca zawiadomił o tym fakcie organ powołany do ścigania przestępstw i ujawnił wszystkie istotne okoliczności przestępstwa zanim organ ten o nim się dowiedział, może uniknąć odpowiedzialności karnej - wskazuje kom. Aneta Sobieraj.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl