Na Ukrainie drożeje mięso. Rząd zawiesił regulację cen
Rząd w Kijowie zawiesił do 1 stycznia 2017 roku regulację cen rynkowych "społecznie ważnych produktów", w tym mięsa. Wicepremier Stepan Kubiwa wyjaśnia, że jest to projekt pilotażowy, mający na celu ocenę skuteczności środków administracyjnych, ograniczających wzrost cen żywności.
Zdaniem Iwana Tomica, szefa związku spółdzielni rolniczych, do końca roku ceny mięsa czerwonego na Ukrainie mogą wzrosnąć średnio o 8-15 proc., ale nie więcej niż o 20 proc. Z kolei stawki drobiu nie powinny iść w górę z powodu stabilnej sytuacji panującej w tym sektorze - informuje FAMMU/FAPA. Większość branży kontrolowana jest bowiem przez dużych producentów, dysponujących nowoczesnymi technologiami.
Ukraina sprzeda więcej ziarna
Eksperci nie podzielają jednak opinii wicepremiera i alarmują, że w drugiej połowie października kilogram drobiu kosztował już 2,31 dolara, czyli prawie o 40 proc. więcej, od kiedy państwo zniosło regulację cen. Dla porównania cena wieprzowiny poszła zwiększyła się w tym czasie tylko o 15 proc. do 2,69 dolara.
Główna przyczyna gwałtownego wzrostu stawek drobiu wynika z tego, że branża jest w rękach kilku graczy, a największy z nich kontroluje prawie 70 proc. krajowej produkcji. Zmiany przepisów spowodowały, że właśnie tacy producenci zaczęli podnosić ceny. W innych segmentach rynku spożywczego wzrost stawek był umiarkowany, ze względu na silniejszą konkurencję.
Tymczasem ukraiński związek producentów drobiu wyjaśnia, że skok cen jest wynikiem wzrostu kosztów pasz i spadku pogłowia. Z kolei ukraiński związek producentów żywca wieprzowego podkreśla, że podwyżki w tym sektorze nie wynikają ze zmiany przepisów, gdyż regulacje nigdy w praktyce nie działały. Podobnego zadania są także inni uczestnicy rynku mięsa.
KRIR chce wstrzymać import zboża z Ukrainy
Aleksander Ohrimenko, prezydent ukraińskiego centrum analitycznego, też przyznaje, że w rzeczywistości urząd kontroli cen jest pozostałością dawnego Związku Radzieckiego, a tzw. kontrola stawek odbywała się tylko pro forma. Dlatego zniesienie przepisów nie powinno mieć żadnego wpływu na poziom cen w kraju.
Według niego, w przypadku ewentualnego ponownego wprowadzenia regulacji państwowych od początku przyszłego roku, stawki za ceny mięsa nie powrócą raczej do poziomu z września. Zdaniem niektórych obserwatorów rynku, pieczą nad nieuzasadnionym podnoszeniem cen przez producentów powinien zajmować się państwowy urząd antymonopolowy.