Minister Siekierski: Komisja Europejska zaczyna się wahać ws. umowy z Mercosur
Minister rolnictwa Czesław Siekierski (PSL) oznajmił w poniedziałek w Brukseli, że jego resort jest jednoznacznie przeciwny przyjęciu umowy o wolnym handlu między UE a Mercosur, czyli państwami Ameryki Południowej w formie, w jakiej to porozumienie zostało wynegocjowane przez Komisję Europejską.
Polityk uważa, że rosnące w wielu krajach Unii Europejskiej, w tym Polsce, niezadowolenie rolników z zapisów umowy sprawiło, że Komisja Europejska zaczyna się "wahać" jeśli chodzi o decyzję o przyjęciu porozumienia. "Słyszymy o różnych terminach podpisywania umowy, ale w rzeczywistości nie ma daty ostatecznej" - powiedział minister Siekierski przed rozpoczynającym się w poniedziałek w Brukseli posiedzeniem unijnych ministrów rolnictwa.
Dodał, że sam podpis nie wystarczy, umowa musi bowiem zostać jeszcze ratyfikowana przez Parlament Europejski i państwa członkowskie. Siekierski zauważył, że Komisja Europejska potencjalnie mogłaby podpisać jedynie część umowy dotyczącą handlu, który leży w jej kompetencjach, z wyłączeniem pozostałych elementów porozumienia. W ocenie Siekierskiego, byłoby to jednak "pójściem na skróty" i próbą pominięcia ratyfikacji krajowych, co spotkałoby się w ogromnym niezadowoleniem rolników.
Siekierski: my już mamy swój Mercosur za ścianą, w postaci Ukrainy
Minister ostrzegł, że przyjęcie umowy w obecnej formie istotnie wpłynęłoby na rynek europejski, zwłaszcza jeśli chodzi o rynek handlu wołowiną, drobiem i cukrem. Unijni rolnicy obawiają się, że europejski rynek zostanie zalany tanimi produktami z krajów Mercosur, które zaczną wypierać rodzime towary.
Prace nad umową o wolnym handlu między UE a państwami ugrupowania Mercosur, tj. Brazylią, Argentyną, Paragwajem, Boliwią i Urugwajem, trwają już ponad 20 lat. Porozumienie polityczne ws. kwestii handlowych umowy zawarte zostało w 2019 r., a obecnie prowadzone są rozmowy dotyczące m.in. zagadnień zrównoważonego rozwoju. Wstępnie oczekiwano, że umowa UE-Mercosur może zostać podpisana podczas trwającego właśnie szczytu grupy G20 w Rio de Janeiro, czyli w poniedziałek lub wtorek. Opóźnić to mogą jednak demonstracje rolników, przetaczające się w ostatnich tygodniach przez kraje UE.
Przeciw umowie zdecydowanie protestuje m.in. Francja. Część państw członkowskich przypomina, że nadal nie została im przedstawiona do akceptacji całościowa i ostateczna propozycja umowy.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś