Zakaz dotyczący pasz GMO będzie przesunięty o 5 lat. Nowelizacja ustawy w toku
Moratorium na wprowadzanie na rynek i stosowanie w żywieniu zwierząt w Polsce pasz genetycznie zmodyfikowanych miałoby zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2030 r., a nie od początku 2025 r. - wynika z informacji opublikowanej w wykazie prac legislacyjnych rządu na temat noweli ustawy o paszach.
W poniedziałek na stronach wykazu prac legislacyjnych rządu opublikowano informację o pracach nad projektem nowelizacji ustawy o paszach. Prowadzi je resort rolnictwa, a rząd miałby przyjąć projekt noweli w trzecim kwartale 2024 roku.
"Projekt ustawy o zmianie ustawy o paszach przewiduje przesunięcie terminu wejścia w życie przepisu zawartego w art. 15 ust.1 pkt 4 ustawy z dnia 22 lipca 2006 r. o paszach, w którym został ustanowiony zakaz wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego z dnia 1 stycznia 2025 r., na dzień 1 stycznia 2030 r." - wskazano w opisie projektu.
Problemy z paszami roślinnymi z Ukrainy. "Naloty pleśni i zawilgocenie"
Jak podkreślono, przesunięcie wejścia w życie moratorium na pasze GMO ma "na celu wsparcie procesu odbudowy niezależności białkowej na krajowym rynku pasz i utrzymanie oraz ochronę konkurencyjności polskiego rolnictwa na rynku wspólnotowym".
"Proponowana zmiana jest wynikiem analizy sytuacji krajowego i unijnego rynku surowców białkowych, która jednoznacznie wskazuje, iż na chwilę obecną całkowite zrezygnowanie z wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej pasz z udziałem organizmów genetycznie zmodyfikowanych od dnia 1 stycznia 2025 r. jest niemożliwe, z uwagi na brak dostępności wystarczającej ustandaryzowanej ilości krajowych surowców wysokobiałkowych potrzebnych do zaspokojenia potrzeb przemysłu paszowego" - czytamy w wykazie prac legislacyjnych rządu.
Dodano, że projektowana nowela jest również odpowiedzią m.in. na raport perspektywiczny KE na lata 2022-2032, zgodnie z którym w ciągu następnej dekady produkcja soi w UE wzrośnie o 33,3 proc. Zwrócono też uwagę na długoterminową inicjatywę Komisji ws. rozwoju produkcji białek roślinnych w UE. Przypomniano ponadto o rezolucji PE, w której wezwano KE do zaproponowania kompleksowej europejskiej strategii białkowej w celu zwiększenia europejskiej produkcji białka i zmniejszenia zależności Wspólnoty od państw trzecich.
"Ponadto, Komisja Europejska planuje dokonać przeglądu swojej polityki białkowej w 2024 r., dając perspektywę dla ustalenia kompleksowej unijnej polityki białkowej, mającej na celu zmniejszenie zależności Unii Europejskiej od importu białka i zwiększenie produkcji krajowej dzięki zwiększeniu wsparcia dla uprawy tych roślin w ramach krajowych planów strategicznych WPR, a także dzięki innowacjom w zakresie uprawy i przetwarzania roślin strączkowych" - wskazano w opisie projektu.
Polska ciągle wolna od upraw GMO? Inspektorzy wykonali prawie 3 tysiące kontroli
Autorzy projektu podkreślili, że obecnie nie ma możliwości całkowitego zastąpienia śruty sojowej krajowymi źródłami białka roślinnego bez uniknięcia obniżenia wyników produkcyjnych na skalę przemysłową.
"Zaproponowana zmiana rozwiązuje problem utraty konkurencyjności rodzimych produktów pochodzenia zwierzęcego na rynkach zagranicznych. Krajowe produkty charakteryzują się niższymi cenami w porównaniu do produktów w pozostałych krajach unijnych, dzięki czemu Polska zajmuje silną pozycję w Unii Europejskiej i na rynkach państw trzecich" - podkreślono.
W wykazie zwrócono ponadto uwagę, że projektowane rozwiązania to też reakcja na wywołaną przez Rosję wojnę z Ukrainą i mają się przyczynić do zachowania bezpieczeństwa paszowego, a co za tym idzie - płynności i stabilizacji na rynku pasz.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś