Czeski minister rolnictwa zaleca rodakom unikanie wołowiny z Polski

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Piotr Górecki PAP, (zac) | redakcja@agropolska.pl
02-02-2019,11:30 Aktualizacja: 02-02-2019,14:24
A A A

Minister rolnictwa Czech Miroslav Toman poinformował w piątek, że na czeski rynek trafiło podejrzane mięso z Polski. - Nie wierzę w polski system kontroli - oświadczył. Zaapelował, aby Czesi sprawdzali pochodzenie spożywanego mięsa i unikali tego z Polski.

Toman sprecyzował, że chodzi o około 300 kg mięsa. Jedna z dostaw, która zawierała około 100 kg wołowiny, została cofnięta do Polski po informacji od polskiego przedsiębiorcy o pochodzeniu mięsa.

mięso, bydło, krowy, nielegalny ubój bydła, wołowina

Ambasador rozmawiał z minister rolnictwa o mięsie z chorych krów

Ambasador RP na Słowacji Krzysztof Strzałka spotkał się w piątek ze słowacką minister rolnictwa Gabrielą Mateczną. Przekazał jej list od ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który wyjaśnia sytuację związaną z mięsem pochodzącym...
Obecny na nadzwyczajnym briefingu w ministerstwie rolnictwa szef Państwowego Urzędu Weterynaryjnego (SVS) Zbyniek Semerad zaznaczył, że mięso, które dotarło do Czech, nie musi być groźne, ale pochodzi z tej samej rzeźni, w której zabijano i przerabiano chore zwierzęta.

Zdaniem Tomana fakt, że to polski przedsiębiorca ostrzegł o problematycznej przesyłce wskazuje, iż polskie urzędy nie informowały szczerze o powstałym problemie. "Najpierw mówili, że mięso z tej rzeźni nie trafiło za granicę. Później mówili o 10 krajach, ale zapewniali, że mięso nie trafiło do Czech” – powiedział minister. Wezwał polską stronę do wprowadzenia "kompetentnie funkcjonującego systemu kontroli weterynaryjnej".

Toman oświadczył, że jeśli sytuacja się nie poprawi, to po konsultacji z Komisją Europejską będzie chciał wprowadzenia rozwiązań gwarantujących, że mięso z Polski nie będzie trafiać na czeski rynek. Pytany, czy to oznacza wprowadzenie zakazu importu, odpowiedział twierdząco.

Jan Krzysztof Ardanowski, wołowina, mięso, ubój, nielegalny ubój

Ardanowski: podejmę prace nad zmianą systemu nadzoru żywności

W ciągu kilku tygodni przedstawię Radzie Ministrów propozycje rozwiązań uszczelniających nadzór nad systemem bezpieczeństwa żywności, tak by sytuacja z nielegalnym ubojem nie powtórzyła się - powiedział PAP minister rolnictwa...
Do czasu uzyskania gwarancji, że polskie służby weterynaryjne pracują kompetentnie zalecił rodakom, by unikali polskiego mięsa i preferowali rodzimą produkcję.

"Pochodzenie mięsa nie jest trudne do zweryfikowania. Na opakowaniach muszą znajdować się takie informacje. Sprzedawca mięsa niezapakowanego musi - na żądanie - udostępnić wymagane przez klienta dane" – napisała agencja CTK i ostrzegła, że mięso pozyskane od chorych sztuk może być groźne dla zdrowia. Jego spożywanie, jak podkreśliła CTK, grozi zapaleniem opon mózgowych, chorobami mięśni i stawów. Może też wywołać ciężkie przypadki sepsy.

Polski Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk poinformował w czwartek na konferencji prasowej, że zabezpieczone mięso zostało przebadane, nie stwierdzono zagrożeń biologicznych. Jednak całe mięso z ubojni jest wycofywane na zasadzie ostrożności, gdyż prowadzono tam działania niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.

nielegalny ubój bydła, mięso, wołowina, małopolskie

Ponad dwie tony mięsa z nielegalnego uboju wycofano z rynku w Małopolsce

Ponad dwie tony mięsa wołowego pochodzącego z nielegalnego uboju, które trafiło do zakładu rozbioru w Małopolsce, jest już wycofywane z rynku - poinformowała w piątek rzeczniczka wojewody małopolskiego Joanna Paździo. Część z tego mięsa...

- Państwowa Inspekcja Sanitarna prowadzi bieżący monitoring, zwiększyliśmy nadzór nad tym co się dzieje w detalu. Nie mamy w tej chwili żadnego stanu zagrożenia. Bardzo precyzyjnie badamy mikrobiologicznie to, co się w tej chwili znajduje w handlu. Jesteśmy bezpiecznym krajem - powiedział w czwartek Jarosław Pinkas.

Do sprawy bezpieczeństwa mięsa odniósł się także w piątek minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który zapewnił media "wołowina pozyskana od zwierząt ubitych bez nadzoru Inspekcji Weterynaryjnej została zbadana w kierunku obecności pozostałości leków weterynaryjnych. W badanych tuszach leków nie stwierdzono"

Poleć
Udostępnij