Nerwowość na krajowym rynku zbóż. 2000 złotych za tonę pszenicy
Na krajowym rynku zbożowym utrzymuje się duża nerwowość i niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji geopolitycznej. Rolnicy wstrzymują się ze sprzedażą ziarna, nawet oferowane 2000 zł/t pszenicy nie skłania ich do dostaw - informuje Izba Zbożowo-Paszowa.
Według ekspertów obecnie rynkowa podaż ziarna jest wyraźnie mniejsza. Ograniczenie dostaw notuje się w przypadku wszystkich zbóż, także kukurydzy. U kontrahentów pojawiły się obawy, że zauważalny w ostatnich dniach wyraźny wzrost cen zbóż może wywołać trudności z realizacją wcześniej zawartych kontraktów po niższych cenach.
Eksporterzy ziarna mogą sporo zyskać
"Mając na uwadze, że wzrost cen zbóż zbiegł się w czasie ze skokową zwyżką cen środków produkcji, w tym głównie nawozów i paliwa, wzrost cen pszenicy z dostawą do portów do poziomu powyżej 2000 zł/t nie wywołał lawinowej sprzedaży tego zboża na eksport" - zaznacza Izba Zbożowo-Paszowa.
W połowie ubiegłego tygodnia pszenica konsumpcyjna z dostawą kosztowała 1800-1900 zł/t, pszenica paszowa 1750-1850 zł/t, żyto konsumpcyjne 1200-1350 zł/t, żyto paszowe 1150-1300 zł/t, pszenżyto 1400-1500 zł/t, jęczmień paszowy 1350-1450 zł/t, kukurydza 1450-1600 zł/t, a rzepak skupowano w cenie 4000-4250 zł/t.
Jak podaje Izba, po bardzo słabym lutym, w marcu eksport pszenicy drogą morską będzie większy i powinien wynieść około 120-130 tys. ton, ale nieco mniej niż wcześniej prognozowano. Zdaniem ekspertów wzrostu wywozu ziarna z kraju należy natomiast spodziewać się w ostatnim kwartale bieżącego sezonu (kwiecień-czerwiec).
"Poważne zakłócenia w eksporcie kukurydzy i pszenicy z Ukrainy zapewne przełożą się na wzrost wywozu ziarna zbóż z Polski i innych krajów UE" - informuje Izba. Dodaje, że eksporterzy mają kłopoty ze skupem zbóż, choć ceny na wywóz są zazwyczaj nieco wyższe niż te na krajowym rynku.
Wojna w spichlerzu świata oznacza, że ziarno będzie coraz droższe
W ubiegłym tygodniu notowania pszenicy na giełdzie w Chicago osłabły. 11 marca cena pszenicy w kontrakcie majowym 2022 wyniosła 406,53 dolarów/t i była o 8,5 proc. niższa niż tydzień wcześniej, a w kontrakcie lipcowym spadła o 8,3 proc. do 395,8 dol./t.
"Wydaje się, że fala paniki ze strony importerów nieco osłabła w miarę upływu tygodnia, a niektórzy z nich zaopatrywali się tylko w absolutnie niezbędne wolumeny pszenicy, znajdowali alternatywne źródła zaopatrzenia lub całkowicie wstrzymywali się z zakupami" - zaznaczono.
Z kolei w ubiegłym tygodniu na giełdzie MATIF wzrosły ceny pszenicy w kontraktach na nowe zbiory. Na rynku utrzymuje się niepewność co do sytuacji w Ukrainie i wiosennych zasiewów. Agencja ONZ ds. żywności w pierwszej ocenie wojny stwierdziła, że 20-30 proc. gruntów uprawnych w tym kraju może pozostać nieobsianych, a światowe ceny żywności i pasz mogą wzrosnąć nawet o 20 proc. - wskazała Izba.
11 marca cena pszenicy w kontrakcie majowym na MATIF wyniosła 370,75 euro/t i była o 0,3 proc. niższa niż przed tygodniem, a w kontrakcie wrześniowym wyniosła 324,00 euro/t i była o 2,5 proc. wyższa. 14 marca pszenica w kontrakcie majowym kosztowała 378,75 euro/t. Dla przypomnienia notowana na tej giełdzie przed wojną (23 lutego) wynosiła 287 euro/t.
W ubiegłym tygodniu rzepak na giełdzie MATIF drożał w ślad za rosnącymi cenami ropy naftowej. Wzrostowi cen sprzyja brak oleju słonecznikowego. Cena rzepaku 11 marca w kontrakcie na maj wyniosła 904,75 euro/t i była o 10,2 proc. wyższa w porównaniu do ceny przed tygodniem, podczas gdy cena rzepaku w kontrakcie sierpniowym wyniosła 759,00 euro/t i była o 7,7 proc. wyższa w porównaniu do ceny przed tygodniem. 14 marca notowania rzepaku były na poziomie 898,25 euro/t.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś