Mniej kukurydzy na światowym rynku
Eksperci Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) nieznacznie obniżyli szacunki zbiorów i zużycia kukurydzy w sezonie 2017/18. Prognozowane zapasy końcowe praktycznie nie zmieniły się.
Światowa produkcja szacowana jest obecnie na 1.033,5 mln ton, czyli o 37 mln ton (3,5 proc.) mniej niż w rekordowym sezonie 2016/17. Zużycie ma wynieść 1.061,2 mln ton, czyli 27,8 mln ton powyżej zbiorów i o 5,8 mln ton więcej niż w minionym roku handlowym - informują analitycy Banku BGŻ BNP Paribas.
Więcej kukurydzy i pszenicy z Ukrainy. Zatwierdzono koncesje na eksport
Gdyby te przewidywania potwierdziły się zapasy na koniec sezonu wyniosłyby 200,9 mln ton, co daje relację rezerw do zużycia na poziomie 18,9 proc., czyli znacznie niższym niż 21,7 proc. szacowane na koniec sezonu 2016/17.
Globalny bilans kukurydzy byłby zatem dużo bardziej napięty niż w sezonie 2016/17. Eksperci podkreślają jednak, że historycznie wysokie ceny notowano przy wskaźniku wynoszącym 13-15 proc.
Obawy budzi przede wszystkim wysokość zbiorów kukurydzy w Stanach Zjednoczonych. W sierpniowym raporcie USDA obniżyła prognozę produkcji o 2,6 mln ton do 359,5 mln ton. To aż o 25,3 mln ton (6,6 proc.) mniej niż w rekordowym ubiegłym roku. Tym samym eksport z USA zmniejszyłby się o 9,5 mln ton do 47 mln ton.
W dół skorygowano również oceny dla Unii Europejskiej. Według najnowszych prognoz zbiory mają wynieść 60 mln ton wobec 61,6 mln ton prognozowanych jeszcze w lipcu. Wobec ubiegłego roku oznacza to 2-proc. obniżkę.
Unia ma częściowo ratować się zwiększonym importem - z 13,4 do 16 mln ton. Do tego o 0,5 mln ton ma spaść eksport. Co interesujące, analitycy USDA przewidują dość duży wzrost zużycia kukurydzy we Wspólnocie, co spowoduje obniżenie zapasów końcowych z 6,3 do 5,9 mln ton. Widać zatem, że sytuacja w Unii jest dosyć napięta.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś