Skuteczność chemicznego zwalczania słodyszka rzepakowego zależy od poziomu jego odporności na substancje czynne zawarte w insektycydach. Aby ograniczyć zjawisko odporności należy przestrzegać kilku kluczowych zasad.
Najważniejszym gospodarczo szkodnikiem rzepaku, zarówno ozimego, jak i jarego, w okresie wiosennej wegetacji jest słodyszek rzepakowy. Problem z jego zwalczaniem jest coraz większy, ponieważ obecnie szkodnik ten jest gatunkiem najsilniej uodpornionym na stosowane insektycydy.
Chemiczne zwalczanie słodyszka rzepakowego powinien poprzedzać systematyczny monitoring plantacji i stwierdzenie, że szkodnik przekroczył próg ekonomicznej szkodliwości. W fazie zwartego kwiatostanu wynosi on 1 chrząszcz na 1 roślinie, a w fazie luźnego kwiatostanu od 3 do 5 chrząszczy średnio na 1 roślinę. Istotnym czynnikiem wpływającym na skuteczność zwalczania jest optymalna temperatura działania insektycydu, mierzona bezpośrednio na plantacji.
Rzepak ozimy znajduje się obecnie w pełni kwitnienia, tymczasem rzepak jary wchodzi właśnie w fazę zielonego pąka. Zaczyna mu zagrażać słodyszek rzepakowy. W ostatnich kilku dniach szybkość wzrostu roślin rzepaku jarego znacznie wzrosła,...
Słodyszek rzepakowy często jest zwalczany w okresie kwitnienia „pośpiechów” rzepaku lub gdy kwitną chwasty, a wtedy na plantacji licznie występują pszczoły i inne zapylacze. Ochrona pszczół podczas zabiegów chemicznych jest obowiązkiem ustawowym, dlatego należy zwrócić szczególną uwagę na toksyczność oraz okres prewencji, a wszystkie zabiegi wykonywać po zakończeniu oblotu pszczół – najlepiej w godzinach wieczornych lub nocnych.
Na dużych plantacjach, po dokładnym monitoringu, zwalczanie można przeprowadzić w pasie brzegowym – głównie od strony plantacji ubiegłorocznej oraz zadrzewień – co ograniczy chemizację i tym samym zmniejszy koszty ochrony.
Co utrudnia zwalczanie?
Skuteczność chemicznego zwalczania słodyszka zależy od poziomu jego odporności na substancje czynne zawarte w insektycydach. Od ponad 30. lat w Polsce stosowane były (i nadal są) na szeroką skalę insektycydy z grupy pyretroidów. W ostatnich latach obserwuje się stopniowy wzrost odporności słodyszka także na substancje z grupy neonikotynoidów.
Takie długotrwałe stosowanie insektycydów tylko z jednej grupy chemicznej spowodowało wystąpienie odporności u lokalnych populacji szkodnika. Przykładowo, we Francji na skutek jednostronnego stosowania pyretroidów, populacja słodyszka odporna na substancje z tej grupy sięga niemal 100 proc. Większa liczba zabiegów spowodowanych odpornością szkodników to wymierne straty zarówno środowiskowe, jak i ekonomiczne. Aktualnie słodyszek wykazuje wrażliwość na związki fosforoorganiczne i oksadiazyny oraz tau-fluwalinat z grupy pyretroidów.
Chowacze łodygowe - brukwiaczek, czterozębny i pojawiający się lokalnie granatek – znajdują się w czołówce najważniejszych gospodarczo wiosennych szkodników rzepaku ozimego. Duża powierzchnia uprawy, zmiany klimatu i...
Aby ograniczyć zjawisko odporności agrofagów, w tym słodyszka rzepakowego, należy przestrzegać kilku kluczowych zasad:
– prowadzić ochronę plantacji zgodnie z integrowaną ochroną roślin, zakładającą w pierwszej kolejności wykorzystanie metod niechemicznych (agrotechnicznych, biologicznych, hodowlanych), jednocześnie ograniczającą zużycie środków chemicznych do niezbędnego minimum,
– zabieg chemicznego zwalczania wykonywać po dokładnym monitoringu, w przypadku rzeczywistego zagrożenia plantacji (po przekroczeniu progu szkodliwości) i w zalecanej dawce zawartej w etykiecie,
– daną substancję czynną stosować tylko jeden raz w sezonie, a w przypadku konieczność wykonania powtórnego zabiegu, zastosować insektycyd z innej grupy chemicznej, o odmiennym mechanizmie działania,
– w wyborze insektycydu uwzględnić także zakres ochrony w danej lokalizacji w poprzednich sezonach wegetacyjnych,
– aby zwiększyć efektywność zwalczania, zabieg wykonywać właściwie skalibrowanym sprzętem i w optymalnych dla danego środka ochrony warunkach pogodowych, a w przypadku stwierdzenia braku skuteczności – określić jego przyczynę przed ponownym zabiegiem.
-
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Przedsiębiorca Rolny" nr 4-2019 - ZAPRENUMERUJ