Azot na rzepak wysiany
Kto mógł to już zastosował pierwszą dawkę azotu na plantacjach rzepaku ozimego. Udało się to także zrobić w gospodarstwie Witolda Ferensa w Sahryniu na Zamojszczyźnie.
Rolnik 7 marca rozsiał saletrosan 26 (26% N i 13% S) w dawce 400 kg/ha. W ten sposób do gleby trafiło 104 kg azotu i 52 kg siarki. Na początku wegetacji wiosennej rzepak nie może odczuwać niedoboru obu tych makroelementów.
Mikroskładniki w rzepaku
Obowiązuje zasada, że to azot z nawozów czeka na rzepak, a nie odwrotnie. Niekiedy jednak ze względu na pogodę nie można jej dotrzymać.
Przyjmuje się, że rzepak ozimy na wytworzenie tony nasion wraz z odpowiednim plonem słomy pobiera 60 kg N i 20 kg S.
Oznacza to, że rzepak ozimy charakteryzuje się bardzo dużymi potrzebami pokarmowymi względem siarki.
Niedobór tego pierwiastka ogranicza wzrost i plonowanie rzepaku. Siarka uczestniczy bowiem m.in. w procesach przekształcania azotu przez roślinę.
Nadmierne nawożenie siarką jest także niekorzystne i źle wpływa nie tylko na roślinę, ale i glebę. Poza tym powoduje wzrost kosztów nawożenia.
Zastosowana przez rolnika dawka jest maksymalna i nie powinno się jej przekraczać.
O rzepaku w Białymstoku
Mimo dość dużej wilgotności gleby rolnikowi udało się nie narobić zbyt dużych kolein, ani tym bardziej ugrząźć na polu, co parę dni wcześniej zdarzyło się kilku rolnikom na Zamojszczyźnie.
Pewnie nie byli to jedyni tacy rolnicy w całym kraju.
Druga dawka azotu będzie zastosowana za 2-3 tygodnie, o ile pozwolą na to warunki pogodowe.
Ten sezon w gospodarstwie Witolda Ferensa jest wyjątkowy, bo po raz pierwszy rzepak ozimy i pszenica ozima uprawiane są w technologii bezorkowej. Na dziś stan plantacji rzepaku jest bardzo dobry.
Bez orki przedzimowej przygotowano także stanowisko pod buraki cukrowe oraz pod soję.