Wyrwać pośpiechy i burakochwasty
Koniec czerwca to pora obowiązkowego przeglądu plantacji buraka cukrowego pod kątem występowania pośpiechów i burakochwastów. Zarówno jedne, jak i drugie, muszą być wyrwane i wyniesione z pola. Ścięcie czy oberwanie wierzchołka roślin nie oznacza usunięcia problemu.
Cieszy fakt, że w tym roku, przynajmniej na Zamojszczyźnie, tych niepożądanych osobników jest bardzo, bardzo mało. Dobrze to świadczy o jakości nasion buraka cukrowego oferowanych przez firmy hodowlano-nasienne w tym sezonie.
Jednak lokalnie mogą wystąpić kłopoty z burakochwastami z poprzednich lat. Osypane nasiona zachowują zdolność kiełkowania w glebie nawet przez kilkanaście lat. W innych niż burak cukrowy uprawach są łatwo zwalczane. Natomiast poważny problem stanowią na plantacjach buraka cukrowego.
Chwościk buraka - nie spóźnić się z zabiegiem
Pomocą dla rolników powinna być technologia Conviso Smart, w której uprawia się odmianę buraka cukrowego tolerancyjną na herbicyd zawierający foramsulfuron i tienkarbazon metylu. Obecnie w Krajowym Rejestrze nie ma zarejestrowanych takich odmian.
Jednak niektórzy producenci cukru w tym roku oferowali naszym plantatorom materiał siewny odmian z tej technologii. Są one bowiem wpisane do Wspólnotowego Katalogu Odmian Roślin Rolniczych (CCA).
Warto przypomnieć, że pośpiechy to rośliny buraka cukrowego, które przeszły jaryzację (stadium niskich temperatur) i wykształcają pęd nasienny już w pierwszym roku wegetacji.
Natomiast burakochwasty są krzyżówką uprawnego buraka cukrowego z dzikimi jednorocznymi gatunkami buraka Beta maritima i Beta macrocarpa. Są one groźniejsze od pośpiechów, bo szybko wytwarzają olbrzymie ilości nasion.
Po starannym usunięciu pospiechów i burakochwastów plantację należy dalej regularnie monitorować.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś