Rizoktonioza – narastający problem? Sumi Agro szuka rozwiązań
Problem rizoktoniozy w uprawie zbóż był tematem wystąpienia dra Wojciecha Pusza z Katedry Ochrony Roślin Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu podczas konferencji prasowej Sumi Agro. Ten narastający od 10 lat problem wymaga poszukiwania skutecznych metod ochrony upraw i walki z patogenem. Sumi Agro wraz z naukowcami z Wrocławia rozpoczęła cykl doświadczeń nad poszukiwaniem sposobów ograniczenia porażenia zbóż przez sprawców rizoktoniozy.
Wraz z rosnącym areałem uprawy zbóż, a w szczególności pszenicy wzrasta presja ze strony grzybów chorobotwórczych dla roślin. Patogeny mogą powodować obniżkę wysokości plonu, a także, co w wielu przypadkach wydaje się istotniejszym problemem, wpływać na wigor nasion znacząco obniżając wartość siewną oraz jakość uzyskanego surowca.
Spośród grup chorób występujących na roślinach zbożowych prym wiodą choroby podstawy źdźbła nazywane także chorobami podsuszkowymi. Do patogenów zasiedlających tę część rośliny zaliczyć można grzyby z rodzaju Fusarium oraz Giberella, Oculimacula yallundae, Gaemannomyces graminis, Bipolaris sorokiniana czy Rhizoctonia cerealis. W ostatnich latach to właśnie grzyby powodujące ostrą plamistość oczkową (R. cerealis i rzadziej - R. solani), czy też zwaną potoczniej – rizoktoniozę zaczynają stanowić poważny problem w uprawach zbóż w Polsce.
Grzyb Rhizoctonia cerealis wywołujący ostrą plamistość oczkową jest częstym patogenem zbóż ozimych, głównie pszenicy i pszenżyta. Patogen może porażać także inne gatunki zbóż oraz traw.
Nowości Sumi Agro
Charakterystyczne objawy chorobowe w postaci jasnych, soczewkowatych plam z ciemną obwódką występują na pochwach i źdźbłach na podstawie źdźbła. Plama jest ostro zakończono (w odróżnieniu od łamliwości gdzie plama charakteryzuje się łagodnym zakończeniem). Rozwojowi Rhizoctonia spp. sprzyjają okresy chłodu z temperaturą powietrza (16–20°C) oraz mała ilość opadów. Patogen może przetrwać jako grzybnia w szczątkach roślin lub w postaci sklerocjów w glebie. R. cerealis nie wytwarza zarodników konidialnych, a stadium doskonałe grzyba rzadko obserwowane jest w warunkach naturalnych. Niektórzy badacze podają również, że wzrost porażenia może być, na niektórych stanowiskach, uzależniony od uwilgotnienia gleby – na glebach wilgotnych obserwowano mniejsze porażenie. Tłumaczy się to większą aktywnością mikroorganizmów glebowych będących antagonistami wobec R. cerealis.
Najnowsze doniesienia wskazują na wzrost znaczenia tego patogena w ostatnich 10 latach w Polsce oraz innych państwach. Według niektórych badaczy obecna sytuacja jest zbliżona do tej, jaką obserwowano w Holandii, gdzie poczynając od 1974 roku, a kończąc na 1986 roku obserwowano początkowo porażenie roślin przez grzyby z rodzaju Rhizoctonia na poziomie 0,4%, by pod koniec wspomnianego okresu sięgnąć blisko 4% areału. Wielu badaczy jako przyczyny wzrostu znaczenia rizoktoniozy w uprawie zbóż wskazuje:
- Zbyt wczesne terminy siewu
- Wykorzystywane fungicydy w ochronie podstawy źdźbła przed fuzaryjną zgorzelą siewek oraz łamliwością podstawy źdźbła powodują spadek liczebności mikroorganizmów, które są antagonistami R. cerealis
- Wzrost znaczenia agresywnych szczepów Rhizoctonia spp. pochodzących z roślin dziko rosnących w tym chwastów
- Zwiększająca się liczba podatnych odmian pszenicy
Sprzyjające infekcji są przemienne okresy chłodu i opadów, dłuższe, wilgotne jesienie, ciepłe zimy oraz wilgotne wiosny i mokre lata