Podrabiane pestycydy to plaga. Służby celne chcą działać razem
Przemyt środków ochrony roślin to prawdziwa plaga. Foto_sluzba_celna
Tylko ścisła współpraca polskich i ukraińskich służb może przynieść sukcesy w zwalczaniu plagi podrobionych, nielegalnych środków ochrony roślin. Na nasz rynek substancje trafiają w zdecydowanej większości właśnie od wschodnich sąsiadów.
Skala przemytu jest bardzo duża. Niedawno pisaliśmy o 660 litrach "lewych" środków ochrony roślin, przechwyconych przez funkcjonariuszy Oddziału Celnego w Korczowej, gdzie znajduje się największe polsko-ukraińskie przejście graniczne.
Substancja była ukryta w zbiorniku agregatu chłodniczego i w jednym ze zbiorników na paliwo chłodni, którą kierował 36-letni Ukrainiec.
Podróbki środków ochrony roślin ze Wschodu znów na rynku
Policjanci z Biłgoraja (woj. lubelskie) przejęli podrobione środki ochrony roślin, które mogły spowodować szkody dla jednego z producentów rzędu pół miliona złotych. Posiadał je 35-letni obywatel Ukrainy. To już kolejny wykryty...
Badanie próbek wykazało, że przewożona ciecz bardzo toksyczne działała na organizmy wodne, a jej połknięcie czy dostanie się związków do organizmu przez drogi oddechowe mogło grozić nawet śmiercią.
Warto dodać, że od początku roku, tylko na przejściu w Korczowej, Służba Celna udaremniła nielegalne wprowadzenie do obrotu 910 litrów i 150 kg środków ochrony roślin.
Na bezprawnym handlu pestycydami tracą producenci i dystrybutorzy oraz Skarb Państwa. Na szkody narażeni są także użytkownicy "lewych" pestycydów, czyli przede wszystkim rolnicy, sadownicy i ogrodnicy. Podróbki mogą bowiem nawet... niszczyć uprawy. Można zostać ponadto mimowolnym uczestnikiem przestępczego procederu.
Problem jest już tak masowy i poważny, że poświęcono mu seminarium polsko-ukraińskie, które odbyło się z inicjatywy Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin (PSOR). Wymieniono przede wszystkim doświadczenia i informacje, by wcielić w życie skuteczniejsze metody ochrony rynku przed napływem nielegalnych i podrabianych środków.
Podróbki środków ochrony roślin na rynku. Bądź czujny!
Służba Celna i Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa ostrzegają przed zakupem i stosowaniem środków ochrony roślin niewiadomego pochodzenia. Najwięcej podróbek pochodzi zza wschodniej granicy. Policjanci z Lublina...
W seminarium wzięli udział przedstawiciele Głównego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa i jego wojewódzkich oddziałów, producentów środków, Ministerstwa Finansów i Służby Celnej. Z ukraińskiej strony zaproszono reprezentantów Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności i Ochrony Konsumenta oraz Ministerstwa Ekologii i Zasobów Naturalnych. Poza tym przybyli delegaci Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
"Przedstawiciele wszystkich organizacji i służb zgodzili się, że najważniejszym aspektem skutecznej walki z procederem nielegalnego obrotu środkami ochrony roślin, jest ścisła współpraca urzędów polsko-ukraińskich w zakresie rozpoznawania mechanizmów dystrybucyjnych nielegalnych produktów, a także wypracowanie rozwiązań pozwalających na skuteczniejsze wykrywanie oraz karanie tego przestępczego procederu" - relacjonuje PIORiN.
Uczestnicy spotkania podkreślali, że w ostatnim czasie udaremniono próby wprowadzenia do obrotu podrobionych środków, właśnie dzięki szybkiej wymianie informacji.
