Bayer pokazał w Sławkowie, jak chronić
Centrum Doradztwa Technicznego Bayer CropScience, zlokalizowane w gospodarstwie Andrzeja i Romualda Wiśniewskich w Sławkowie (kujawsko-pomorskie), należy do jednego z pięciu miejsc (cztery rolnicze i jedno warzywnicze), gdzie BCS od kilkunastu lat dzieli się swoim doświadczeniem zdobytym w praktyce.
22 czerwca odbyło się spotkanie w 800-hektarowym gospodarstwie, prowadzonym przez ojca i syna – Andrzeja i Romualda Wiśniewskich. Doświadczenia na polach w Sławkowie koordynuje Wojciech Karaś, pracownik Działu Rozwoju firmy Bayer CropScience w Polsce Północno-Wschodniej, który zajmuje się m.in. doświadczalnictwem rejestracyjnym i wspomaga gospodarzy w wyznaczaniu optymalnych dla tego gospodarstwa terminów zabiegów.
Gospodarstwo w Sławkowie zlokalizowane jest na glebie klasy 4, gliniastej lekkiej. W strukturze zasiewów posiada 200 ha buraka cukrowego, 300 ha pszenicy, 200 ha kukurydzy i 100 ha rzepaku oraz 40 ha cebuli i 30 ha buraczka ćwikłowego. Od zeszłego roku gospodarstwo weszło do grupy producenckiej zajmującej się produkcją warzyw, tj. buraczka ćwikłowego i cebuli. Właśnie kończy się budowa nowej hali do konfekcjonowania tych warzyw oraz buduje się kolejny magazyn, który będzie służył do przechowywania materiałów sypkich, jak pszenica i rzepak.
Rzepaki prezentują się fantastycznie
Pola, na których prezentowano doświadczenia (zbóż i rzepaku) jesienią nawożone były NPK 350 kg/ha, saletrą 100 kg/ha przedsiewnie oraz obornikiem w ilości 15 ton. Później dodano jeszcze 100 kg mocznika, by „ruszyć” rośliny w fazie 2-3 liści. – Do tej pory na polach utrzymuje się susza, jest bardzo mała ilość wody w glebie. Ilość deszczu, która tu spadła nie przekracza 100 litrów – informuje Wojciech Karaś.
Rzepak wysiano w rzędach co 30 cm, w ilości 45 nasion/m2 przy odmianach hybrydowych i 55-60 nasion/m2 przy liniowych. – Co ważne, na polach nie wzeszło około 20% roślin, a rzepak prezentuje się doskonale,więc w przyszłym sezonie zapewne obniżymy dawki wysiewu rzepaku do 25 nasion/m2 – podaje doradca BCS. – Wówczas rośliny nie będą w tak dużym stopniu konkurować ze sobą w dostępie do światła i nie potrzebna będzie mocna regulacja takiego łanu. To w finale wpłynie korzystnie na wielkość korzenia – zwłaszcza w warunkach suszy. Poza tym rzepak rzeczywiście wygląda fenomenalnie. Oby tak samo sypał, jak wygląda – dodaje.
Wiosną, przed samym ruszeniem wegetacji zastosowano 500 kg nawozów YARA 27-5-5 i po dwóch tygodniach wysiano saletrzak. Siarkę zastosowano w dawce 40 kg/ha.
– W zbożach dawka startowa nawozu była taka sama, później została podzielona na dodatkowe dwie części: druga dawka 150 kg/ha w fazie krzewienia i dawka 100 kg saletrzaku 10 dni przed samym wykłoszeniem, by nie otwierać wrót wejścia fuzariozom – wylicza opiekun pola.
W rzepakach zaprezentowano kolekcję 20 odmian firmy Bayer, z których 4-5 jest dostępne w sprzedaży, a pozostałe są w trakcie badań rejestracyjnych. – Wszystkie odmiany zostały wysiane w 4 powtórzeniach; 3 powtórzenia z pełną ochroną fungicydową, złotą technologią firmy Bayer, a 1 powtórzenie bez ochrony fungicydowej. – Ze względu na presję słodyszka i szkodniki łuszczynowe, to ostatnie powtórzenie chronione było insektycydowo. Już teraz możemy stwierdzić, że odmiany naszej hodowli są tolerancyjne na choroby, jednak dopiero wysokość plonu pokaże różnice pomiędzy wariantami chronionymi i niechronionymi – informuje Wojciech Karaś.
Przeciwko zgniliźnie twardzikowej rzepak ochroniono preparatem Propulse.
Jesienią rzepak pozostawiał wiele do życzenia, ale na wiosnę szybko odbił, ładnie się rozkrzewił – również przy pomocy zastosowanych regulatorów.