Dopłaty do materiału siewnego. Zmiana stawek niezgodna z konstytucją?
Tegoroczną zmianę stawek dopłat do materiału siewnego wzięła pod lupę Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich. Forma tych zmian budzi zdaniem rzecznika wątpliwości natury konstytucyjnej.
Do biura RPO napływały skargi związane z przyznawaniem pomocy finansowej na podstawie rządowego rozporządzenia w sprawie stawek dopłat do 1 ha powierzchni gruntów ornych obsianych lub obsadzonych materiałem siewnym kategorii elitarny lub kwalifikowany.
Jak wiadomo, w trakcie trwającego od 15 stycznia do 25 czerwca br. naboru wniosków, te stawki zmalały. I tak, do 22 kwietnia rolnicy dostawali: 100 zł/ha jeśli chodzi o zboża, mieszanki zbożowe i pastewne; 160 zł/ha – na rośliny strączkowe; 500 zł/ha – na ziemniaki. Po tej dacie stawki te zmalały odpowiednio o: 20, 30 i 100 zł.
Zaprawiajmy nasiona. Ochrona upraw przed startem
Właśnie na wprowadzenie nowych rozwiązań w czasie trwania naboru wniosków zwracali uwagę skarżący się w biurze RPO. „Zdaniem rzecznika nie można podzielić poglądu zaprezentowanego przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że wejście w życie zmian w rozporządzeniu Rady Ministrów nie dokonało zróżnicowania wśród starających się o pomoc finansową rolników, ponieważ rozporządzenie weszło w życie w trakcie trwania naboru wniosków o przyznanie pomocy finansowej” – stwierdza w swoim wystąpieniu do ministerstwa rolnictwa rzecznik.
To zdaniem RPO budzi wątpliwości natury konstytucyjnej. „Zgodnie z postanowieniami Konstytucji RP, wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Możliwość korzystania z konstytucyjnego prawa czy wolności może podlegać ograniczeniu, ale nie może być to ograniczenie wprowadzone arbitralnie. Jednym z podstawowych aspektów zasady prawidłowej legislacji jest zaufanie obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. W tym kontekście rzecznik krytycznie ocenia, z punktu widzenia standardów konstytucyjnych, niezamieszczenie w rozporządzeniu przepisów intertemporalnych” – można przeczytać w wystąpieniu RPO.
Biuro RPO jednocześnie poprosiło resort rolnictwa o przedstawienie stanowiska w sprawie.