Wiele pytań w związku z ASF. Znamy na nie odpowiedzi

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Mirosław Lewandowski | lewandowski@apra.pl
30-11-2019,16:35 Aktualizacja: 03-12-2019,13:55
A A A

 

Pytania dotyczące afrykańskiego pomoru świń mnożą się z każdym kolejnym ogniskiem i przypadkiem tej choroby.

Joanna Piekut, lekarz weterynarii, Starszy Inspektor Weterynaryjny ds. zdrowia zwierząt i zwalczania chorób zakaźnych zwierząt w Wojewódzkim Inspektoracie Weterynarii w Białymstoku oraz Krzysztof Jażdżewski, lekarz weterynarii, główny specjalista w Głównym Inspektoracie Weterynarii, odpowiadali na nie podczas konferencji firmy Cid Lines, która odbyła się w październiku.

Prezentujemy niektóre pytania i odpowiedzi, które wywołały największe emocje wśród uczestniczących w niej hodowców i producentów trzody chlewnej.

- Państwo zwraca koszt poniesiony przez rolnika w momencie likwidacji ogniska ASF. Ale co jest tym kosztem? Za co przysługuje nam zwrot pieniędzy? - pytali hodowcy

przypadek asf, wirus asf, afrykański pomór świń w Polsce, przemieszczenia świń, strefy kolorowe, KZP-PTCH, PLW

Decyzje powiatowych lekarzy weterynarii krzywdzące dla hodowców?

Powiatowi lekarze weterynarii, jak informuje Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej, nagminnie zabraniają przemieszczeń świń ze stref czerwonych do niebieskich, żółtych a nawet białych, mimo że przepisy na to...

- Koszty likwidacji ogniska ponosi budżet państwa. W praktyce to powiatowy lekarz weterynarii zwraca wydatki związane z konkretnymi czynnościami. Jednak wiele z nich wykracza poza te wskazane w ustawie. PLW jest urzędnikiem państwowym więc odpowiada dyscypliną budżetową, ponieważ wykorzystuje pieniądze publiczne. W związku z tym nie może pozwolić sobie na odejście od sztywnego wyliczenia kwalifikowanych kosztów - mówiła Joanna Piekut.

Hodowcy pytali, czy w związku z tym mogą stanąć z boku i powiedzieć, że likwidacja stada to nie jest ich sprawa i inspekcja sama powinna się nią zająć.

- Decyzja administracyjna wyznaczająca gospodarstwo jako ognisko ASF i nakazująca przeprowadzenie konkretnych czynności w gospodarstwie wystawiona jest na jego właściciela. Obowiązek ich wypełnienia należy więc do rolnika. PLW zaś nadzoruje te czynności - mówiła Joanna Piekut.

- Spotkałem się z lekarzami weterynarii, którzy śmieją nam się w twarz mówiąc, że ASF to nie jest choroba dzików tylko ludzi. I to nie dziki a właśnie ludzie przenoszą ją między gospodarstwami - komentował hodowca.

ASF, Inspekcja Weterynaryjna, Krajowa Rada Lekarsko-Weterynaryjna

ASF w zachodniej Polsce to poważny problem

Przedostanie się wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF) na zachód kraju to poważny kryzys, który wymaga od rządzących podjęcia stanowczych i szybkich działań - uważa prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej Jacek Łukaszewicz. Jego...

- Jest mi przykro gdy słyszę takie głosy. Na pewno nie można stwierdzić, że to nie jest choroba dzików. Widziałam wiele padłych z powodu ASF-u sztuk i wiem co wirus robi z ich organizmem. Natomiast człowiek nieostrożny lub bezmyślny może przenieść wirusa szybko i na dużą odległość. Lekarze weterynarii powinni być pod tym kątem szczególnie rozważni - mówiła Joanna Piekut.

- Inspektor podczas przeprowadzanej kontroli powiedział, że miałem za wąskie maty dezynfekcyjne i ukarał mnie. Ale jak wybuchło u mnie ognisko i trzeba było wywozić padłe świnie to dziesiątki samochodów ze zwierzętami wyjeżdżało przez te same maty i wtedy inspekcja nie miała z tym żadnego problemu. To jakie w końcu mają być te maty? Proszę o konkretną i jednoznaczną odpowiedź - podkreślał rolnik.

- Jeśli ciągle będziecie państwo od urzędników oczekiwali konkretnej odpowiedzi na ten temat to w życiu nie dojdziemy do porozumienia. Z doświadczenia wiem, że jak otrzymujecie takie wytyczne wówczas zaczyna się ich natychmiastowa krytyka. Nie możemy myśleć kategoriami, że wszystko musi być napisane np. w przypadku mat dezynfekcyjnych co do milimetra - odpowiadał Krzysztof Jażdżewski.

walka z asf w polsce, dolnośląska izba rolnicza, budowa płotu na granicy województw

Na granicy Dolnego Śląska powstanie płot? Jest wniosek rolników i samorządów

Na wniosek rolników i samorządowców z powiatu polkowickiego oraz głogowskiego wnosimy o włączenie się służb naszego województwa w budowę płotu zaporowego na granicy stref od strony województwa lubuskiego - wskazała...

Hodowcy podkreślali, że wspólnym wrogiem wszystkich stron, którym zależy na zwalczaniu pomoru w Polsce jest dzik, więc jego populacja powinna zostać ograniczona, a wręcz zlikwidowana.

- Nie, naszym wspólnym wrogiem jest przede wszystkim wirus ASF, a nie wyłącznie dzik. Myśląc w taki sposób możemy też stwierdzić, że gdyby nie było dzikich ptaków, gęsi i kaczek to nie mielibyśmy do czynienia z wysoce zjadliwą grypą ptaków. Nie będę z wami dyskutował czy dzik jest rezerwuarem ASF czy nie, ponieważ każdy to wie. Nie wiemy jednak tego, jak długo te zwierzęta będą roznosić wirusa w Polsce. Problem polega na tym, że żadna literatura nie daje nam konkretnych wskazówek jak mała powinna być ich populacja, żeby opanować tę chorobę. Tak więc należy stale obniżać populację dzików ale i zabezpieczać fermy przed wnikaniem wirusa - odpowiadał Jażdżewski.

Więcej pytań związanych z ASF-em od hodowców oraz odpowiedzi, które zostały na nie udzielone znajdziesz w aktualnym numerze Hoduj z Głową Świnie nr 6/2019. ZAPRENUMERUJ

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 5/2024

Hoduj z głową świnie:

-Jakie źródło energii jest najlepsze

-Żeby loszki nie były tucznikami

-Nie ma paszy wolnej od mikotoksyn

-Rolnictwo 4.0 w chlewni

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 5/2024

Hoduj z głową bydło:

-Ketozie można i trzeba zapobiegać

-Specyfika żywienia krów mlecznych w zasuszeniu

-Bolusy na lepszy start

PRENUMERATA