W Niemczech bez zmian. U nas tuczniki są tańsze
Cena tuczników w Niemczech w najnowszych notowaniach VEZG z 23 czerwca utrzymała się na dotychczasowym poziomie. Nadal wynosi ona 1,48 euro za kg w wadze bitej ciepłej.
Tuczniki w przeliczeniu na polską walutę po kursie euro wg NBP z 23 czerwca (4,5200) kosztują obecnie 6,68 zł za kg wbc.
- Okazało się, że moje przypuszczenia co do powodu obniżki cen w Niemczech, są całkowicie błędne. Z informacji rynkowych wynika, iż przyczyną niższych cen są Chiny. Od marca 2021 roku cena tuczników w tym kraju spadła o około 40%, do tego ponownie pojawiła się informacja o ogniskach ASF, co skutkuje nagłym wyprzedawaniem tuczników z lokalnych ferm, nawet poniżej standardowej wagi ubojowej - komentuje tę sytuację Bartosz Czarniak, Wiceprezes Pomorsko-Kujawskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej.
Wywiesił baner "Tu powstanie chlewnia na 3000 świń". We wsi zawrzało
Chiny tym samym ograniczają zamówienia na europejską wieprzowinę, a cena tej która tam trafia jest niższa. W efekcie spora część tego mięsa, która do tej pory trafiała do Państwa Środka, została ulokowana w Europie, w tym również w Polsce.
ASF już obniżył notowania tuczników
W Polsce ceny tuczników są obecnie pod większym wpływem wewnętrznych problemów, jakim jest afrykański pomór świń.
- W sobotę środowisko hodowców elektryzowała informacja o pojawieniu się nowych ognisk pomoru w chlewniach. Pikanterii dodał fakt, iż zaraziły się one chorobą przez zakupione zwierzęta z jednego źródła. Najbardziej bulwersujące jest jednak to, iż rolnik, który sprzedawał te świnie, miał wiedzieć o pojawiającym się ASF-ie w swojej chlewni i w ten sposób chciał "upłynnić" problem, tak, aby jeszcze na tym jak najmniej stracić - mówi Bartosz Czarniak.
ASF w efekcie pojawił się w nowych regionach kraju tam, gdzie nie ma nawet przypadków u dzików. Sytuacja ta ma niestety swoje konsekwencje.
Ogniska ASF w Wielkopolsce i na Lubelszczyźnie
- Mimo, iż w Niemczech ceny nie zmieniły się, zakłady w Polsce w obawie przed ASF-em obniżyły stawki u nas i maksymalnie proponują w okolicach 6,45 zł w klasie E, co przy obecnych kosztach produkcji, śmiało można powiedzieć, jest poniżej progu opłacalności - komentuje Czarniak.
Tuczników brakuje, ale...
Zwierząt wciąż na rynku brakuje. Jednak, jak podkreśla Wiceprezes Pomorsko-Kujawskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej, wielkim zakładom, które mają zwykle kapitał zagraniczny, nie zależy na tym aby podbić cenę. Uzupełnią oni braki na rynkach zewnętrznych, lub też z tuczów kontraktowych, których są lub będą właścicielami.
Za obniżkami u największych idą w ślad też mniejsze zakłady mięsne. Czy w najbliższym czasie istnieje więc szansa na pojawienie się podwyżek?
- Mówi się, że najbliższe 3 tygodnie będą ciężkie pod tym względem. Jednak później Chiny wznowią bardziej rentowny handel z Europą, co powinno podbić ceny - mówi Bartosz Czarniak dodając:
- Zastanawiające jest, iż na całym rynku europejskim jest ograniczona podaż żywca, dział HoReCa funkcjonuje coraz prężniej, pogoda sprzyja spotkaniom i wspólnym przeżywaniu emocji piłkarskich przy grillu, co podbija ceny w sklepach, a nie w skupie.
- Więcej informacji na temat hodowli trzody chlewnej znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu "Hoduj z Głową Świnie". ZAPRENUMERUJ