Tuczniki, warchlaki a nawet prosięta mogą jeść polskie białko
Krajowe rośliny białkowe jak groch i bobik, stosowane w żywieniu trzody chlewnej, mogą zwiększyć opłacalność produkcji.
Nasiona roślin strączkowych mogą być wykorzystywane w żywieniu świń. Wiele przeprowadzonych badań wskazuje, że można je skarmiać już u prosiąt, choć docelową grupę stanowią głównie warchlaki i tuczniki.
- Polskie rośliny białkowe mogą być wykorzystywane w żywieniu świń
- Nasiona bobiku i grochu charakteryzują się dobrą wartością pokarmową
- Groch i bobik nie powodują pogorszenia wyników produkcyjnych u świń
- Groch i bobik jest dedykowany głównie dla warchlaków i tuczników
- Badania wykazują, że groch i bobik może być także podawany prosiętom
BePork. Nowy znak jakości belgijskiej wieprzowiny
Tuczniki lubią polskie białko
Groch i bobik są bezpiecznymi surowcami dla warchlaków i tuczników, ale także przy odpowiednim komponowaniu dawki pokarmowej, dla prosiąt. Co prawda zawierają one substancje antyodżywcze tj. taniny, jednak dzięki postępowi genetycznemu i hodowli udało się obniżyć ich poziom do marginalnego.
Obecne są w tam również oligosacharydy, które mogą działać wzdymająco, ale przy ograniczonym zastosowaniu w mieszance, problem ten w zasadzie nie występuje.
- Tuczniki dobrze radzą sobie z włóknem pochodzenia roślinnego, jak również czynnikami antyodżywczymi. Dlatego groch i bobik może stanowić nawet jedyną paszę wysokobiałkową dla tej grupy zwierząt - mówi Małgorzata Kasprowicz-Potocka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Prowadzenie wieloletnich badań monitoringowych zwróciło uwagę na dużą zmienność w składzie chemicznym roślin strączkowych, w szczególności zawartości białka i substancji antyodżywczych.
Polskie białko roślinne. Wymiana zdań rolników i producentów pasz
Badania wykazały również, że charakteryzują się one niskim poziomem aminokwasów siarkowych. W porównaniu z poekstrakcyjną śrutą sojową mają za to stosunkowo wysoką zawartość włókna.
Rodzime źródła białka mogą się opłacać
Zakończył się program "Rodzime białko roślinne jako czynnik bezpieczeństwa białkowego kraju w świetle wyników badań Programu Wieloletniego 2016-2020".
Program miał na celu zwiększenie areału upraw roślin białkowych w Polsce po to, żeby zapewnić jego rodzime źródła oraz częściowo uniezależnić się od importowanych komponentów białkowych, zwłaszcza poekstrakcyjnej śruty sojowej.
W ramach programu zarejestrowano nowe odmiany, które charakteryzują się m. in. większą plennością, są bardziej odporne na wyleganie i pozbawione substancji antyżywieniowych. Opracowano także receptury koncentratów wysokobiałkowych dla zwierząt monogastrycznych oraz mieszanek pełnoporcjowych.
- Więcej informacji na temat hodowli trzody chlewnej znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu Hoduj z Głową Świnie. ZAPRENUMERUJ