Strefa ochronna w związku z ASF będzie większa od 2 marca
Służby weterynaryjne potwierdziły, że 2 marca powiększy się w Podlaskiem strefa ochronna wyznaczona w związku z afrykańskim pomorem świń. Wejdzie do niej pozostała część gminy Zabłudów w powiecie białostockim oraz gminy Czyże i Hajnówka w powiecie hajnowskim.
Mirosław Czech, wojewódzki inspektor weterynaryjny ds. chorób zakaźnych zwierząt w Białymstoku wyjaśnił, że włączenie tych obszarów do strefy oznacza konieczność badania trzody przy próbie sprzedaży lub wywozie poza strefę.
Masowy odstrzał dzików zwiększy liczbę przypadków ASF?
Polska zabiegała o zmianę decyzji Komisji Europejskiej ws. rozszerzenia strefy z ograniczeniami. Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa rozmawiał o tym w poniedziałek w Brukseli na posiedzeniu unijnych ministrów rolnictwa, jednak komisja podjętej wcześniej decyzji nie zmieniła i strefa będzie rozszerzona.
Czech poinformował PAP, że decyzja o powiększeniu strefy została ogłoszona w dzienniku ustaw UE 11 lutego i wejdzie w życie w ciągu 20 dni, czyli 2 marca. Podkreślił, że obszar strefy będzie rozszerzony nieznacznie.
Na terenie włączanym do strefy znajduje się ogółem 135 stad, w których łącznie hodowanych jest ponad 3,9 tys. sztuk trzody - jedno gospodarstwo w gminie Hajnówka jest duże bowiem hoduje 1,2 tys. świń.
Do tej pory w Polsce stwierdzono 85 przypadków ASF u dzików (u ok. 140 dzików) i trzy ogniska u świń (łącznie u 16 sztuk trzody). Wszystkie znajdowały się w pasie ok. 25 km od granicy z Białorusią. Choroba jest śmiertelna dla świń domowych i dzików, natomiast nie jest groźna dla ludzi.
Ministerstwo rolnictwa planuje sanitarny odstrzał ok. 40 tys. dzików w 42 powiatach na obszarze w pasie ok. 50 km od wschodniej granicy Polski w związku z ASF. Opinię do tych planów, w ramach prowadzonych konsultacji społecznych, wydała komisja ds. zwierząt Państwowej Rady Ochrony Przyrody (PROP).
ASF. Strefa ochronna zostanie rozszerzona
Z przekazanej we wtorek PAP jej treści przez organizacje ekologiczne wynika, że komisja wskazuje na brak kompleksowej analizy skutków proponowanych działań dla przyrody. Podkreśla również, że masowe odstrzały dzików mogą przynieść skutek odwrotny od oczekiwanego, bo mogą przyspieszyć rozprzestrzenianie się wirusa ASF.
Komisja PROP wskazała, że redukcja tak dużej liczby dzików w zakładanym czasie czterech miesięcy jest "niewykonalna z powodów logistycznych, etycznych i ekologicznych".
W ramach konsultacji również ekolodzy z Koalicji Niech Żyją! oraz z WWF Polska wskazują, że odstrzał dzików może wpłynąć na rozprzestrzenianie się ASF, bo w miejsce odstrzelonych zwierząt, do pustych siedlisk mogą przyjść inne, np. z Białorusi.
Plan wydania 12 mln zł na odstrzał ekolodzy nazywają "dofinansowaniem myśliwych". I komisja PROP, i ekolodzy podnoszą, że 40 tys. dzików to więcej niż zinwentaryznowana liczba tych zwierząt w tych regionach.