Populacja dzików rośnie i będzie rosnąć
Dziki są głównym wektorem wirusa ASF dlatego niepokoi fakt, że populacja tych zwierząt wciąż rośnie.
Dziki to gatunek inwazyjny zasiedlający tereny południowej Azji, a także niemal całej Europy oraz północnej Afryki. Zwierzęta te żyją głównie w klimacie umiarkowanym na terytoriach, które charakteryzują się dużą ilością lasów i drzew przynoszących im pożywienie.
Dzielą się na klasy wiekowe i płciowe. Im starsza jest populacja tym jej większą część tj. ponad 50 proc., stanowią samice. Prawdopodobnie wynika to z polityki łowieckiej, ponieważ myśliwi polują głównie na młode samce. Taka sytuacja jest optymalną do wzrostu liczebności tych zwierząt.
Hodowcy chcą wybudować dwie tuczarnie ale nie mogą. Dlaczego?
Dziki prowadzą osiadły tryb życia. Zasięg terytorialny jaki pokonuje jedna rodzina wynosi od 5 do 8 km. Nie obserwuje się zazwyczaj kontaktu między watahami. Większe przemieszczenia są często związane np. z działalnością człowieka lub podążaniem za pokarmem.
W Polsce pojedyncze zwierzęta przemieszczały się maksymalnie na dystans 28 - 29 km. Miało to miejsce w Puszczy Białowieskiej i trwało kilka tygodni, a nie kilka dni co jest dość istotne z punktu widzenia rozprzestrzeniania się wirusa afrykańskiego pomoru świń na naszym terenie.
W poszczególnych krajach wykorzystywane są różne metody szacowania populacji dzików. Żadna z nich nie jest na tyle szczegółowa, żeby polegać na niej w 100 proc.
Niektórzy liczą np. ilość odchodów tych zwierząt na danym terenie. Jest to metoda pośrednia obarczona dużym błędem, ponieważ nie wiadomo od ilu sztuk one pochodzą. Bezpośrednią metodą stosowaną w 10 proc. obwodów łowieckich w Polsce jest pędzenie próbne.
Czy rzepak może zastąpić soję w żywieniu zwierząt?
Wszędzie, nie tylko w Polsce, począwszy od lat 80-tych ubiegłego wieku wzrasta populacja dzików. Dlaczego tak się dzieje? Jedną z przyczyn jest istotny wzrost zasiewu kukurydzy. W naszym kraju w 2018 r. oszacowano je na 1,4 mln ha.
Drugim elementem, który sprzyja wzrostowi liczebności jest ich dokarmianie przez ludzi. Powoduje ono również nienaturalne gromadzenie się dzików. Miejsca, w których mają one łatwy dostęp do pokarmu przyciągają duże rzesze tych zwierząt.
Kolejny czynnik to rozrodczość. Obecnie coraz młodsze sztuki są gotowe do rozrodu. U samic w wieku 7-12 miesięcy jest to już około 20 proc., w przypadku loch w wieku 13-18 m-cy 40 proc. sztuk, a w grupie 19-24 m-ce niemal 60 proc.
Jeszcze kilkanaście lat temu nie było takiej sytuacji. Populacja dzików wskutek mniejszej dostępności do żywności po zimie była wówczas mocno przerzedzona. Ponadto zwierzęta urodzone w poprzednim sezonie czyli tzw przelatki, były wycieńczone po zimie i najpierw musiały znaleźć wystarczającą ilość pożywienia.
Jeśli chodzi o masę ciała to w okres rozrodczy samice wchodzą począwszy już od 35 kg. Łatwa dostępność do pokarmu tłumaczy więc częściowo to, że coraz młodsze sztuki rodzą potomstwo. Jeśli samice po zimie, które w ostatnich latach są łagodne, pozostają zdrowe i odpowiednio odkarmione od razu wczesną wiosną są w stanie wejść w cykl rozrodczy. Kolejną przyczyną większej liczby dzików jest brak ich naturalnych drapieżników czyli wilków.
- Co jeszcze należy wiedzieć o dzikach? Więcej informacji dotyczących tych zwierząt znajdziesz w aktualnym numerze Hoduj z Głową Świnie nr 6/2019. ZAPRENUMERUJ