Epidemia ASF. Wzywają do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Mieczysław Rudy PAP, (zac) | redakcja@agropolska.pl
15-02-2018,12:40 Aktualizacja: 15-02-2018,16:17
A A A

Epidemia afrykańskiego pomory świń (ASF) stała się w Polsce faktem, rząd nie zapobiegł w porę zagrożeniu - mówili w środę posłowie PO. Wezwali władze do wprowadzenia w całym kraju stanu klęski żywiołowej i utworzenia specjalnego funduszu przeznaczonego na walkę z ASF.

- Właśnie zbliża się do Polski - a właściwie już jest - armagedon dla polskiej wsi, (...) który związany jest z afrykańskim pomorem świń - powiedziała na konferencji wiceszefowa sejmowej komisji rolnictwa posłanka PO Dorota Niedziela.

trzoda chlewna, świnie, ASF, wirus ASF, afrykański pomór świń

Mały błąd wystarczy. Łatwo "wnieść" ASF do gospodarstwa

Z gałęziami, sianem, czy z pola kukurydzy - takimi drogami rolnicy wprowadzali wirus afrykańskiego pomoru świń (ASF) do swoich gospodarstw. Mała niefrasobliwość w takich przypadkach kończy się ogromnymi stratami. O zwalczaniu ASF mówiono...
Według niej epidemia ASF w Polsce "stała się już faktem". Podkreśliła, że wirus ten rozprzestrzenia się "po całym kraju" od dwóch lat, a - jak powiedziała - "państwo PiS zawiodło, minister (rolnictwa, Krzysztof) Jurgiel zawiódł".

- Obecnie mamy 107 ognisk (epidemii) wśród świń i prawie 1300 przypadków (choroby) wśród dzików - powiedziała Niedziela. - Rząd PiS zmarnował dwa lata; 27 miesięcy nieskutecznej walki, (...) gdy pozwolono, by w Polsce pojawiła się epidemia ASF - dodała.

Jak dodała, "PiS przedstawia program bioasekuracji, który przewiduje zabicie dwóch milionów świń" i pozostawienie "kilkudziesięciu tysięcy gospodarstw rolnych, bez żadnej pomocy". - Minister Jurgiel nie przygotował programów pomocowych, nie są one rozpowszechnione, nie są one znane, natomiast wypuszcza w polską wieś 450 tys. kontroli inspekcji weterynaryjnej, które będą wydawały decyzje o zaprzestaniu hodowli i uśmierceniu prawie dwóch milionów świń - powiedziała Niedziela.

Poseł Zbigniew Ajchler stwierdził, że rolnicy oczekują "realnych pieniędzy, rzetelnych informacji i redukcji populacji dzików, które są nośnikiem tej choroby". Zaznaczył, że pieniądze są potrzebne rolnikom na zabezpieczenie hodowli przed ASF, na profilaktykę oraz "godziwe rekompensaty na wypadek wejścia ASF-u".

ASF, trzoda chlewna, afrykański pomór świń, padłe świnie w lesie

ASF może zrujnować hodowców świń. Bioasekuracja w całym kraju

Za dwa tygodnie wejdzie w życie ministerialne rozporządzenie w sprawie restrykcyjnych zasad bioasekuracji, które będą obowiązywały w całym kraju w związku z ASF. Zakładają one m.in. trzymanie świń w oddzielnych, zamkniętych pomieszczeniach....
- Nigdy w Polsce czegoś takiego nie było, mówimy o miliardach złotych. Ten armagedon, z którym przychodzi nam się stykać w tej chwili, który jest u progu województwa łódzkiego, a za chwilę nie daj Boże będzie w Wielkopolsce - jest spowodowany tym, że minister zbyt późno podejmował jakiekolwiek decyzje - powiedział Ajchler.

W związku z tą sytuacją - jak oświadczyła posłanka Niedziela - "Platforma Obywatelska wzywa rząd PiS-u do ogłoszenia stanu klęski żywiołowej na terenie całego kraju, utworzenia specjalnego funduszu klęskowego do walki z ASF (...) oraz objęcia przez premiera (Mateusza) Morawieckiego specjalnym nadzorem ministra Jurgiela w walce z ASF".

- Sprawa jest tak poważna, że aż strach bierze, (...) rolnicy mają w oczach strach, bo brakuje im informacji i nie wiedzą co ich czeka - dodał poseł Ajchler.

Poseł PiS i wiceszef sejmowej komisji rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski powiedział PAP, że jedyna rzecz ze środowego wystąpienia posłów PO, z którą się zgadza, to, że "tak poważnego zagrożenia dla hodowli trzody chlewnej w Polsce jak epidemia afrykańskiego pomoru świń do tej pory nie było".

asf, afrykański pomór świń, przypadki asf, wirus asf, dziki, witold choiński, związek polskie mięso

ASF coraz groźniejszy. Możemy stracić miliardy złotych

Na skuteczną pomoc rządu w walce z ASF liczą producenci trzody chlewnej. - Cieszymy się z deklaracji premiera, który zapowiedział, że przeznaczy na nią niezbędne środki - mówi Witold Choiński, prezes związku "Polskie Mięso"....
Ardanowski przypomniał, że pierwszy "padły dzik" z ASF pojawił się 17 lutego 2014 r. Strefa wokół dwóch padłych w tym czasie dzików była - jak ocenił - "nieduża".

- Pani Niedziela była wtedy w koalicji rządzącej i współdecydowała o sprawach rolnictwa. Gdyby wtedy zadecydowano o likwidacji dzików i świń na powierzchni dwóch powiatów, to ognisko (ASF) zostałoby zlikwidowane w zarzewiu, nie byłoby rozniesienia tej choroby. Niestety takiej decyzji ówczesny minister nie podjął - powiedział poseł PiS.

Według Ardanowskiego sytuacja jest teraz bardzo poważna i obecny resort rolnictwa podejmuje działania "adekwatne do stanu zagrożenia". Według niego rolnicy muszą przede wszystkim zabezpieczyć swoje gospodarstwa przed kontaktami z wirusem.

- Działania asekuracyjne są podejmowane na terenach, gdzie wirus występuje, może rzeczywiście należy rozszerzyć to na całą Polskę, bo dopiero wtedy na terenach gdzie nie pojawił się wirus, można takie działania wdrażać - powiedział poseł.

kompartmentalizacja produkcji, populacja dzików, ASF, trzoda chlewna

Bez szczepionki nie pozbędziemy się wirusa ASF z populacji dzików

Szczepionka przeciwko ASF, kompartmentalizacja produkcji czy plany związane z likwidacją niebieskiej strefy. To tematy poruszone podczas spotkania z prof. dr Zygmuntem Pejsakiem, które 1 lutego odbyło się w Strykowie w woj. łódzkim z...
Ardanowski zaznaczył, że tzw. bioasekuracja oferuje możliwość zaprzestania produkcji trzody chlewnej przez trzy lata, za "odpowiednią rekompensatą". Dotyczy to jednak przede wszystkim niewielkich gospodarstw, dla których hodowla trzody chlewnej nie jest zasadniczym źródłem utrzymania.

- Oczywiście to nie jest żadne wyjście z sytuacji dla dużych gospodarstw trzodziarskich, których szczególnie dużo jest w województwach kujawsko-pomorskim i wielkopolskim - zaznaczył poseł PiS.

Zwrócił uwagę, że inne działania zmierzają do wybicia dzików, jednak - jak zauważył - "ekolodzy twierdzą, że depopulacja dzików jest ingerencją w przyrodę". Podkreślił, że zostały już zaostrzone wymagania i obowiązki dotyczące kół łowieckich, które - jak mówił - "nie bardzo kwapiły się" do likwidacji dzików.

- Powiatowi lekarze weterynarii mają uprawnienia wręcz "policyjne", nakładają obowiązek sanitarny dodatkowego odstrzału dzików - powiedział.

afrykański pomór świń, ASF, dziki, odstrzał sanitarny

ASF. Redukcja populacji dzików niezbędna do zatrzymania wirusa

Afrykański pomór świń (ASF) w szybkim tempie szerzy się w Polsce i zdaniem ekspertów jego dotarcie do Wielkopolski i Niemiec jest tylko kwestią czasu. Główną tego przyczyną są zaniedbania w redukcji populacji dzików....
Ardanowski poinformował, że rząd jest też przygotowany do budowy "płotu" wzdłuż granicy z Białorusią i Ukrainą, co ma zapobiec powtórnemu "wnikaniu" chorych dzików z Białorusi i Ukrainy na tereny już oczyszczone.

- Polskie działanie są oceniane w Brukseli na bieżąco, informowane o każdym przypadku (ASF) są również kraje Unii Europejskiej, to jest choroba poważna, w wielu krajach nie udało jej się zlikwidować - podkreślił.

Zwrócił uwagę, że w Belgii w latach '80 ub. wieku podjęto decyzję o wybiciu wszystkich świń w regionach, gdzie wystąpiła ta choroba, a rolnicy otrzymali odszkodowanie.

- Może w Polsce tak będzie trzeba zrobić, natomiast mam zaufanie, że Ministerstwo Rolnictwa i międzyresortowy zespół wiedzą co czynią - podkreślił poseł PiS. Zapewnił, że jeżeli będą konieczne dodatkowe działania organizacyjne bądź finansowe, to - jak powiedział - "będziemy to robić".

hodowla świń w polsce, asf w polsce, podlasie, program bioasekuracji, likwidacji hodowli świń, trzoda chlewna

Z powodu ASF spada liczba świń. Producenci likwidują stada

W 2017 roku w województwie podlaskim z powodu wirusa ASF o 5 tys. zmniejszyła się liczba stad świń. Producenci trzody korzystają z finansowych rekompensat za likwidację hodowli. Pieniądze mogą przeznaczyć na inny rodzaj produkcji rolnej....
ASF jest zaraźliwą i śmiertelną chorobą dla świń domowych i dzików, nie jest natomiast groźny dla ludzi. Choroba przynosi poważne skutki ekonomiczne dla producentów trzody.

Za dwa tygodnie wejdzie w życie ministerialne rozporządzenie w sprawie restrykcyjnych zasad bioasekuracji, które będą obowiązywały w całym kraju w związku z ASF. Zakładają one m.in. trzymanie świń w oddzielnych, zamkniętych pomieszczeniach. Bioasekuracja polega na utrzymywaniu higieny w gospodarstwie rolnym, a także na odizolowaniu zwierząt, tak by wirus ASF nie przedostał się ze środowiska do stad hodowlanych trzody chlewnej.

Zaostrzenie bioasekuracji jest spowodowane rozszerzaniem się choroby afrykańskiego pomoru świń. Pod koniec listopada ub.r. wirus przekroczył Wisłę i pojawił się w okolicach Warszawy. Od początku wykrycia ASF w Polsce zanotowano 107 ognisk choroby uświń (ostatnie 10 stycznia br. w powiecie radzyńskim, w województwie lubelskim) i 1267 przypadków u dzików.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA