Ceny tuczników są rekordowe. Będą jeszcze wyższe?
Cena tuczników w krajach Unii Europejskiej jest obecnie na rekordowym poziomie. Duży i wciąż zwiększający się eksport unijnej wieprzowiny do Chin będzie sprzyjał dalszemu wzrostowi notowań.
Cena tuczników w Niemczech w ciągu ostatnich dwóch tygodni wzrosła o 10 centów. 27 listopada na tzw. dużej giełdzie osiągnęła ona rzadko spotykany poziom 2 euro za kg w wadze bitej ciepłej. W przeliczeniu na polską walutę jest to około 8,6 zł za kilogram.
Żywca wieprzowego na niemieckim rynku, ale nie tylko, jest wciąż za mało. Zakłady ubojowe muszą więc podnosić cenę aby zabezpieczyć swoje potrzeby.
Wiele pytań w związku z ASF. Znamy na nie odpowiedzi
"W krótkim okresie na niemieckim rynku spodziewane są dalsze wzrosty ceny powyżej 2 €/kg jeżeli wirus ASF nie pojawi się na terenie Niemiec. Nie mamy bowiem pewności czy Chiny dalej kontynuowały import niemieckiej, gdy w czarnym scenariuszu wirus ASF zostanie potwierdzony na terytorium Niemiec. Zagrożenie takie istnieje i należy je brać pod uwagę" czytamy w komunikacie Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej.
Tuczniki podrożały niemal we wszystkich krajach UE. W Holandii ich ceny wzrosły o 7 eurocentów, a w Belgii o 6 eurocentów za kilogram tuszy.
Wzrosty cen w całej UE są spowodowane większymi zamówieniami handlu przed świętami Bożego Narodzenia, a także zwiększonym zapotrzebowaniem na wysyłki mięsa wieprzowego do Chin oraz innych krajów azjatyckich przy jednocześnie niższej liczbie ubojów.
ASF w zachodniej Polsce to poważny problem
Eksport wieprzowiny z UE systematycznie rośnie. W okresie od stycznia do września Wspólnota wywiozła 1,55 mln ton produktów wieprzowych w przeliczeniu na tusze. To aż o 55% więcej w porównaniu z tym samym okresem w ubiegłym roku.
Ceny skupu tuczników w Polsce nie nadążają za niemieckim. Dzieje się tak głównie dlatego, że krajowe zakłady mięsne nie mogą eksportować mięsa na rynki azjatyckie.
Większość polskiego eksportu tj. około 80%, trafia na rynki krajów unijnych. Działające w nich sieci handlowe nie podnoszą ceny produktów wieprzowych.
"Trudna sytuacja jest w strefach czerwonych na zachodzie kraju. Obecnie brak jest w tym rejonie podmiotów, które ubijałyby trzodę pochodzącą ze stref z ograniczeniami. Rozwiązaniem jest przemieszczenie i ubój świń w zakładach na wschodzie Polski wyspecjalizowanych w uboju trzody chlewnej ze stref czerwonych, ale dotyczy to dużych producentów, którzy mogą zapełnić całe składy transportowe" czytamy w komunikacie związku.
- Informacje dotyczące hodowli i produkcji trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ
