ASF nie odpuszcza. Chcą wprowadzenia stanu klęski żywiołowej
O wszczęcie procedury wprowadzającej stan klęski żywiołowej w związku z rozprzestrzenianiem się choroby afrykańskiego pomoru świń (ASF) wystąpił w poniedziałek Sejmik Województwa Lubelskiego.
W Lubelskiem wykryto w tym roku najwięcej ognisk tej choroby u świń.
W przyjętym stanowisku sejmik wyraził zaniepokojenie rozprzestrzenianiem się ASF w północno-wschodnich regionach Polski, szczególnie w Lubelskiem, gdzie w tym roku stwierdzono najwięcej ognisk tej choroby.
Rolnicy mają dość. Żądają odstrzału tysięcy dzików
"Obserwując dotychczasowe działania Rządu Rzeczypospolitej Polskiej, które są nieskuteczne i nie dają żadnych pozytywnych efektów wyrażamy głębokie obawy o przyszłość hodowców gospodarujących na terenie naszego regionu. Mamy podstawy stwierdzić, że szybko rozwijająca się choroba ASF zlikwiduje hodowlę świń w naszym województwie" - głosi stanowisko.
Sejmik zwrócił się do wojewody lubelskiego o rozpoczęcie procedury mającej na celu wprowadzenie stanu klęski żywiołowej.
Za przyjęciem stanowiska głosowało 17 radnych PO i PSL. Obecni na sali radni PiS nie wzięli udziału w głosowaniu.
Wicemarszałek województwa lubelskiego Grzegorz Kapusta (PSL) powiedział dziennikarzom, że sytuacja powstała w związku z rozprzestrzenianiem się ASF wymaga nadzwyczajnych działań.
Wirus ASF wciąż w natarciu. Nadal mamy za dużo dzików
- Mamy kolejne rozporządzenia o bioasekuracji, rolnicy muszą je stosować wszędzie tam, gdzie przejawia się zagrożenie przenoszeniem wirusa, ale nie ma wsparcia finansowego dla tych rolników. Jak rolnik, któremu wybito świnie, ma jeszcze wyasygnować dodatkowe środki na maty, ogrodzenia. Ci ludzie pozostają bez dochodów - dodał Kapusta.
Lubelski sejmik na poniedziałkowej sesji znowelizował budżet województwa, dzięki czemu 450 tys. zł zostanie przeznaczonych na premie dla mieszkańców, którzy wskażą padłego dzika oraz dla myśliwych, którzy zastrzelą lochę. W obu przypadkach premia wynosi po 200 zł.
W opinii samorządowców powstrzymanie rozprzestrzeniania się ASF wymaga zredukowania pogłowia dzików, bowiem te zwierzęta roznoszą wirusa.
ASF w czterech kolejnych chlewniach. Mamy już 58 ognisk
Dodał, że wojewoda apeluje o stosowanie się do zaleceń służb weterynaryjnych i przestrzeganie obowiązujących zasad bioasekuracji.
W poniedziałek główny lekarz weterynarii ogłosił komunikat o stwierdzeniu 59. ogniska ASF, od początku występowania tej choroby w Polsce, czyli od lutego 2014 r. To 36. ognisko wykryte w tym roku. Wirusa stwierdzono w gospodarstwie, w którym trzymano dwie świnie, w gminie Międzyrzec Podlaski w Lubelskiem.
- Książki warte polecenia: Sygnały świń