ASF. Co zrobić żeby wygrać z chorobą?
Ogniska afrykańskiego pomoru świń, które po ośmiu miesiącach ponownie pojawiły się w Polsce, powinny wpłynąć na podjęcie przez władze państwa radykalnych kroków w celu zminimalizowania ryzyka występowania tej choroby.
Populacja dzików w naszym kraju wciąż nie jest wystarczająco zredukowana. Świadczy o tym liczba przypadków ASF-u u tych zwierząt. Program ich zwalczania nie przynosi więc pożądanych rezultatów. Tak obecną sytuację komentuje Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej.
Ogniska ASF. Hodowcy sami wnieśli wirusa do chlewni
- Ostatnie decyzje Światowej Organizacji Zdrowia Świń (OIE) o rozdzieleniu ASF u świń i dzików mogą działać korzystnie na naszą branżę tylko w przypadku, gdy produkowane świnie będą odpowiednio zabezpieczone przed możliwością przedostania się wirusa ASF na teren gospodarstw - czytamy w komunikacie związku.
Hodowcy i producenci świń w Polsce mimo obecności ASF póki co zarabiają na sprzedaży loszek remontowych oraz tuczników. Jednak jeśli choroba dalej będzie się rozwijać w takim tempie dobra passa może się wkrótce zakończyć. Zdaniem KZP-PTCH aby temu zapobiec niezbędne jest podjęcie działań nastawionych na kraj czyli wewnętrznych oraz zewnętrznych tj. oddziałujących na Unię Europejską, Rosję, Ukrainę i Białoruś.
- W działaniach wewnętrznych najpilniejszą potrzebą jest likwidacja małych chlewni niespełniających wszystkich zasad bioasekuracji. Nadrzędnym celem powinno być także dążenie do zminimalizowania liczby gospodarstw produkujących świnie w strefach ASF - czytamy w stanowisku związku.
ASF w trzech kolejnych chlewniach. Mamy już 28 ognisk
Świnie padłe z powodu różnych chorób są obecnie utylizowane bez konieczności przebadania w kierunku obecności w ich organizmie wirusa ASF. To również powinno ulec zmianie. Ponadto, zdaniem związku, należy zamknąć spędy w całym kraju, na które najczęściej trafiają świnie z gospodarstw nie przestrzegających zasad bioasekuracji.
- Niezbędnym elementem działań zewnętrznych jest włączenie Komisji Europejskiej do rozmów z Rosją, Ukrainą i Białorusią mających na celu podjęcie wspólnych działań nastawionych na zwalczanie ASF w całym regionie - piszą w swoim stanowisku przedstawiciele KZP-PTCH.
Unia Europejska przeznacza na zwalczanie wirusa duże pieniądze. Jednak są one w większości marnowane w wyniku braku współpracy z państwami leżącymi za naszą wschodnią granicą. Tylko wspólne działania mogą skutecznie wyeliminować tę jednostkę chorobową.
- Kluczowym elementem procesu zwalczania ASF jest ciągła i pełna informacja o chorobie, jej zwalczaniu, roli społeczeństwa i konieczności przestrzegania wymogów prawa. Komisja Europejska powinna przeznaczyć odpowiednie środki na pomoc finansową, weterynaryjną i techniczną dla wszystkich krajów regionu zmagających się z chorobą - podsumowuje KZP-PTCH.
- Książki warte polecenia: Sygnały świń