Mieszkańcy kontra grzebowisko ptaków. Pilnują terenu nawet w nocy
Mieszkańcy gminy Lipowiec Kościelny (woj. mazowieckie) nadal protestują przeciwko zlokalizowaniu grzebowiska wybitego drobiu na ich terenie. Wszystko wskazuje na to, że dopną swego, a martwe ptaki trafią na poligon wojskowy.
Umieszczenie ubitego drobiu z terenów powiatów mławskiego i żuromińskiego, gdzie szaleje ptasia grypa, w jednym wielkim grzebowisku to pomysł służb weterynaryjnych. Chodziło m.in. o ograniczone możliwości firm utylizacyjnych i brak rąk do pracy przy wynoszeniu drobiu z kurników.
Minister apeluje do hodowców: musimy działać wspólnie
Już pierwszą wyznaczoną lokalizację w Sarnowie (pow. żuromiński) od razu zablokowali mieszkańcy i samorządowcy. Tak samo dzieje się w gminie Lipowiec Kościelny, gdzie właściciel działki po byłej żwirowni sam wystąpił do powiatowego lekarza weterynarii o zagospodarowanie jej pod grzebowisko.
Mieszkańcy mocno zmobilizowali się przeciwko takiemu rozwiązaniu, obawiając się, że takie masowe cmentarzysko zatruje ziemię i wodę.
"Protest może przekształcić się w strajk okupacyjny. Mieszkańcy nie odpuszczą póki nie zostaną formalnie zapewnieni o odstąpieniu od procederu próby grzebania drobiu w ich domu w Lipowcu!" - czytamy na facebookowym profilu OSP Lipowiec Kościelny.
Przedstawiciele społeczności nawet podczas ostatnich zimnych nocy pilnowali okolicy miejsca wyznaczonego pod grzebowisko. W kościele odbyła się msza św. w intencji odstąpienia od planów utylizacji drobiu na tym obszarze, a radni gminni na nadzwyczajnej sesji przyjęli stanowisko, w którym wnoszą o "natychmiastowe zaprzestanie prac nad przedmiotowym przedsięwzięciem". Sprawą zainteresowali się też parlamentarzyści.
Wirus wciąż zakaża. 20 kolejnych ognisk HPAI
Szeroko zakrojone działania prawdopodobnie zakończą się powodzeniem. W piśmie z 26 kwietnia mazowiecki lekarz weterynarii poinformował starostę mławskiego, że wspomniany właściciel działki "do chwili obecnej nie podjął czynności zmierzających do lokowania na zgłoszonej działce zwłok zwierząt padłych oraz zabitych z ognisk choroby zakaźnej zwierząt".
Według szefa wojewódzkiej weterynarii, brak jest też wiedzy jakoby ww. osoba była dalej zainteresowana zorganizowaniem na terenie swojej nieruchomości grzebowiska zwierząt.
Mieszkańcy Lipowca zapowiadają jednak będą czujni aż do "klarownej decyzji, która pozwoli im bez obaw powrócić do swoich domów".
Warto dodać, że - jak dowiedziało się Radio dla Ciebie - padły drób z Mazowsza może trafić na poligon wojskowy w Orzyszu. Wniosek z prośbą o wskazanie miejsca na poligonie złożył do ministra obrony narodowej wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł.
-
Książki warte polecenia: Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych |Sygnały indyków