Dariusz Goszczyński: szczepienia kluczowe w zwalczaniu choroby ND
Rzekomy pomór drobiu rozlewa się na coraz większe obszary Polski. W tym roku choroba ND zabiła już 1 353 918 brojlerów.
![Rzekomy pomór drobiu, ND, Newcastle Disease, drób, Avian Paramyxovirus serotype 1, drób domowy, kury rzeźne](/gfx/agropolska/_thumbs/pl/defaultaktualnosci/19/1369/1/brojlery1nowa,lIN73mShlVTPprnSWaum.jpg)
Kolejne wielkie ognisko rzekomego pomoru drobiu
Procedury dotyczące tej jednostki chorobowej są zbliżone do HPAI. Jest ona zwalczana z urzędu, a stada, gdzie wystąpiła ta choroba, są wybijane.
– Pomór drobiu w ostatnich miesiącach atakuje z dużo większą intensywnością, co pokazuje, że cała branża, w tym hodowcy i zakłady wylęgu drobiu, mają dużą pracę do wykonania – mówi Dariusz Goszczyński, prezes Krajowej Rady Drobiarskiej – Izby Gospodarczej.
W odróżnieniu od HPAI mamy szczepionki przeciwko tej chorobie, ale wymagana jest duża dokładność w ich wykonywaniu. Należy bezwzględnie przestrzegać karty charakterystyki dla każdego produktu.
– Odporność populacyjna jest na bardzo niskim poziomie i potrzebujemy sporo czasu, aby podnieść ją do wartości gwarantujących ochronę przed tym wirusem – mówi Dariusz Goszczyński i dodaje:
– W niektórych ogniskach ND stada były szczepione. Dlatego właśnie podkreślam to, że muszą być one wykonywane prawidłowo i precyzyjnie. Jednodniowe pisklęta mają jeszcze odporność matczyną, ale gdy ona się kończy, to w konkretnym czasie musimy je zaszczepić. To zadanie nie tylko dla hodowców, ale całego środowiska weterynaryjnego.
Mapę obrazującą ogniska ND u drobiu domowego znajdziesz TUTAJ
Książki warte polecenia: Sygnały kur nieśnych |Sygnały indyków