Polska dotrzymała słowa. Czesi zakończą restrykcyjne kontrole wołowiny?
Ministerstwo rolnictwa przekazało do KE informację w sprawie czynności podjętych przez Polskę w związku ze stwierdzeniem nieprawidłowości w ubojni na Mazowszu.
"Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przekazało w poniedziałek unijnemu komisarzowi ds. bezpieczeństwa żywności Vytenisowi Andriukaitisowi informację dotyczącą czynności podjętych w związku ze stwierdzeniem nieprawidłowości w jednej polskiej ubojni. Chodzi o działania, które mogły być zrealizowane w krótkim czasie tj. okresie miesiąca" - poinformowało biuro prasowe MRiRW.
Jest porozumienie w sprawie kontroli polskiego mięsa
Informacje te dostał także Miroslav Toman, czeski minister rolnictwa.
Zgodnie z ustaleniami trójstronnego spotkania, które odbyło się 18 marca w Brukseli, w sprawie wycofania się przez Czechy z restrykcyjnych kontroli wołowiny pochodzącej z Polski, Toman zobowiązał się do ich zniesienia 25 marca.
Jak poinformował wówczas, po spotkaniu, minister Jan Krzysztof Ardanowski, komisarz bardzo wysoko ocenił dobre przygotowanie informacji, którą przekazaliśmy - jej dużą szczegółowość.
Uzyskaliśmy zapewnienie ze strony Komisji Europejskiej, że 25 marca, kiedy przekażemy ostateczną wersję, uzupełnioną o zrealizowane zadania, tego samego dnia Czesi zniosą te nieadekwatne, nadmierne działania kontrolne, które noszą - jak to komisarz określił - znamiona działań protekcjonistycznych, pewnej protekcji dla własnego rynku, która w UE jest zabroniona.
Wołowinę można śmiało jeść. Kontrole ubojni nie wykazały zagrożenia
Ardanowski wielokrotnie informował, że kontrola wszystkich ubojni nie wykazała, by w innych rzeźniach występowały błędy zagrażające bezpieczeństwu żywności, ale pojawiały się niedociągnięcia w prowadzeniu dokumentacji, jak niespójności systemu ewidencji zwierząt, brak zgłaszania przemieszczeń.
W poniedziałek rozpoczął się zapowiadany wcześniej drugi audyt unijnych ekspertów w Polsce - odbyło się też spotkanie z Głównym Lekarzem Weterynarii. W kolejnych dniach inspektorzy będą kontrolowali wybrane przez siebie zakłady w woj. śląskim i małopolskim.
Audyt związany jest z wykryciem nielegalnego uboju bydła w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka. Odbywał się bez nadzoru weterynaryjnego. Mięso trafiło do kilku krajów (z badań wnikało, że jest nie szkodliwe).
Zaraz po tym incydencie do Polski przyjechali unijni inspektorzy, którzy skontrolowali m.in. pracę Inspekcji Weterynaryjnej, wybranego zakładu przetwórczego i ubojni oraz zapoznali się z systemem rejestracji zwierząt w ARiMR.
W wyniku pierwszego audytu stwierdzono m.in. niedociągnięcia w systemie kontroli dotyczącego uboju bydła w Polsce. Była to jednak wstępna ocena, a całościowy raport KE ma być gotowy do końca marca.
KE przekazała Polsce też zalecenia w związku ze stwierdzeniem przypadku nielegalnego uboju. Znalazły się w nich kwestie dotyczące m.in. identyfikacji i rejestracji zwierząt, kar za nielegalny ubój oraz uszczelnienia systemu nadzoru.