Niemcy wzorem dla polskiej branży mleczarskiej?
Ceny produktów mleczarskich w Niemczech są negocjowane dwa razy w roku, informuje Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Mleczarnie oraz największe sieci handlowe uczestniczą w rozmowach dotyczących pośrednio producentów mleka.
"Podczas negocjacji przetwórcy i producenci artykułów mleczarskich składają propozycje cenowe na określone oferty sieci handlowych. Na podstawie tych negocjacji podpisywane są umowy, które w zależności od sytuacji rynkowej podpisywane są na czas od czterech tygodni do dwunastu miesięcy" czytamy w komunikacje opublikowanym na stronie PFHBiPM.
Wyniki negocjacji cenowych są znane wyłącznie uczestnikom rozmów.
Rolnicy w Polsce wiedzieli o nielegalnym uboju?
Przy ustalaniu cen produktów mleczarskich, jak informuje federacja, uwzględnianych jest wiele czynników. Są to między innymi popyt, podaż czy ogólnoświatowa sytuacja na rynku mleka.
Negocjacje te nie zapobiegają sytuacjom kryzysowym na rynku, jednak umożliwiają przetwórcom oraz rolnikom przewidywanie i przygotowanie się do niższych cen płaconych za surowiec.
Taka sytuacja miała miejsce w momencie wprowadzenia rosyjskiego embarga na europejskie produkty.
Sieci handlowe w Niemczech nie mogły wówczas z dnia na dzień obniżyć cen na produkty mleczne co przyczyniło się na lepszą niż w innych krajach kondycję finansową mleczarni i rolników.
Negocjacje cenowe między mleczarniami a handlem, zdaniem PFHBiPM, mogą dodatkowo wpłynąć na kondycję małych zakładów mleczarskich, które często są pod dużą presją handlu.
"Wypracowany i sprawdzony mechanizm negocjacji cen z sieciami handlowymi mógłby posłużyć jako wzór dla polskiej branży mleczarskiej" czytamy w komunikacie federacji.