Jedna próbka mleka do oceny w oborach z robotem
Mleko do badania w celu określenia użytkowości mlecznej krów utrzymywanych w oborach z robotem udojowym będzie pobierane tylko jeden raz w ciągu dnia od każdej krowy. Metoda ta nosi nazwę AR i wejdzie w życie od marca. Z kolei dla obór z nowoczesną halą udojową wyposażoną w odpowiednie mierniki metoda nazywa się AZ i zacznie obowiązywać od maja.
Do tej pory w oborach wyposażonych w roboty udojowe zootechnicy oceny pobierali próbki ze wszystkich dojów krów w danym dniu. Wiadomo, że zwierzęta wchodzą do robota swobodnie z różną częstotliwością. Było to dość uciążliwe zarówno dla hodowcy jak i dla pracownika federacji.
Mleko w styczniu było tańsze niż w grudniu
Obecnie dostępne są już uproszczone metody kalkulacji wykorzystywane np. w Holandii. Dzięki nim zootechnik oceny może w ciągu 24 godzin w trakcie których odbywa się próbny udój pobrać tylko jedną próbkę mleka.
- Stosujemy odpowiednią formułę opracowaną właśnie w Holandii i szacujemy wydajność dobową składników mleka, szczególnie tłuszczu, na podstawie właśnie tej jednej próbki i łączymy te informację z dobową produkcją mleka przez daną krowę wyrażoną w kilogramach dostępną w systemie komputerowym - tłumaczy Danuta Radzio, kierownik Wydziału Oceny Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Każda krowa ma swoją indywidualną częstotliwość doju i czas wejścia do robota udojowego. Dlatego żeby informacja na temat dobowej wydajności mlecznej była możliwie jak najdokładniejsza pracownicy federacji będą także analizować dane na ten temat zgromadzone w systemie z ostatnich 48 godzin poprzedzających próbkobranie.
Jeżeli więc krowa po raz ostatni wejdzie do robota np. w piątek o godzinie 12 i z tego udoju zostanie pobrana próbka wówczas zootechnik pobierze z systemu obsług stada dane dotyczące wydajności mlecznej tylko tej konkretnej sztuki ze wszystkich udojów odbytych w ciągu poprzednich 48 godzin.
Stosowanie antybiotyków musi być niższe o 50 proc.
- 48 godzin to będzie minimum. W praktyce na potrzeby późniejszych badań i udoskonaleń metody będziemy prosić hodowców o to, aby udostępniali nam dane dotyczące wydajności od momentu ostatniego próbkobrania - tłumaczy Danuta Radzio.
Nowy system oceny będzie także stosowany w przypadku hal udojowych wyposażonych w nowoczesne systemy zarządzania, ale przede wszystkim w wagi, mlekometry mechaniczne oraz elektroniczne urządzenia do automatycznego pomiaru mleka.
- W przypadku hali udojowej najistotniejsze dla nas oprócz systemu zarządzania będą właśnie te urządzanie pomiarowe. Po pierwsze muszą one posiadać stałą lub tymczasową akceptację Międzynarodowego Komitetu ds. Oceny Wartości Użytkowej Zwierząt ICAR, a po drugie muszą być systematycznie co najmniej raz w roku kalibrowane pod kątem zgodności pomiarów - podkreśla Danuta Radzio.
Zootechnicy oceny w oborach wyposażonych w hale udojowe również będą pobierać jedną próbkę w ciągu doby naprzemiennie z doju porannego lub wieczornego. Wydajność poszczególnych krów będzie analizowana z uwzględnieniem dojów z ostatnich 24 godzin.
- Książki warte polecenia: Choroby bydła - podstawy diagnostyki i terapii