Bydło mięsne będzie coraz droższe?
Hodowla bydła mięsnego w Polsce staje się coraz popularniejsza, ale nadal nawet w części nie dorównuje produkcji mleka. Tymczasem coraz więcej krajów chce importować naszą wołowinę. Ministerstwo rolnictwa zapowiada więc wsparcie dla tego sektora produkcji.
Mięso z kością lub bez od pierwszego sierpnia trafia do Maroka. Polskie służby weterynaryjne w porozumieniu z marokańskimi uzgodniły zasady naszego eksportu. Handel zostanie poprzedzony wcześniejszymi kontrolami marokańskich służb.
Wołowinę oprócz Maroka wysyłamy już do krajów Europy Zachodniej, ale także do Egiptu, Turcji czy Algierii. Na ukończeniu są negocjacje z Arabią Saudyjską. Odbiorcy ci dobrze płacą, ale także wymagają aby jakość naszych produktów była najwyższa.
Eksport wołowiny rośnie, ale sytuacja może się szybko zmienić
- Popyt szczególnie w krajach Afryki Północnej jest duży, tam hodowla zanika, a oczywiście ludzie muszą coś jeść. Więc rynki otwierają się na naszą wołowinę - mówił dla TVP 1 Krzysztof Jażdżewski, zastępca głównego lekarza weterynarii.
Wzmożony eksport cieszy, ale martwi brak surowca. W Polsce mimo że za bydło ras mięsnych skupy płacą nawet powyżej 10 zł za kilogram hodowla wciąż nie może się rozwinąć, a rolnicy niechętnie zakładają nowe stada. Ministerstwo rolnictwa zapewnia jednak, że do 2020 r. sytuacja ta się zmieni za sprawą programu rozwoju rynków rolnych w tym wołowiny.
- Chcemy zaproponować wsparcie dla tych, którzy będą zmieniali profil produkcji. I taka zmiana będzie dotyczyła także tych, którzy sami dobrowolnie rezygnują z produkcji mleka i przechodzą na produkcję wołowiny - mówił Jacek Bogucki, wiceminister rolnictwa.