Milionowe inwestycje Grupy Azoty. Niebawem ruszy centrum badawcze
Do końca roku nakłady inwestycyjne Grupy Azoty (GA) sięgną 1,6 mld zł - z czego blisko 445 mln zł zostało już wydane w pierwszym półroczu. W przyszłym roku wydatki mają być na takim samym poziomie.
Największa środków w bieżącym roku trafi do Puław, gdzie GA realizuje szereg inwestycji, w tym budowę elektrowni zasilanej węglem. Jesienią ruszy także nowe centrum badawczo-rozwojowe grupy w Tarnowie. Z kolei w przyszłym roku ma rozpocząć się projekt budowy fabryki Polimery Police.
Grupa Azoty mniej zarobiła w pierwszym kwartale. Ale ma być lepiej
- Na przełomie października i listopada planujemy uruchomienie centrum badawczo-rozwojowego w Tarnowie. Kończymy tę inwestycję, wyposażamy ją. To będzie najnowocześniejsze centrum w Polsce. Będziemy tam testować nasze pomysły, badać ciekawe rozwiązania - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Paweł Łapiński, wiceprezes zarządu Grupy Azoty.
- W segmencie tworzyw sztucznych chcemy wydłużyć łańcuch wartości i wybudowaliśmy instalację do poliamidów, która wydłużyła łańcuch po kaprolaktamie. Następnym krokiem jest budowa instalacji do compoundingu, czyli do preparowania tworzyw o innych właściwościach fizykochemicznych, które są bardzo poszukiwane na rynku. Planujemy zwiększyć moce pięciokrotnie w tym segmencie produktowym - dodaje.
Ekspert ocenia, że długoterminowe perspektywy dla tego rynku są bardzo dobre, ponieważ popyt na produkty z tworzyw sztucznych rośnie nieprzerwanie. Według danych GUS branża od kilku lat utrzymuje wysokie tempo wzrostu, przekraczające tempo wzrostu PKB i całego przemysłu.
Grupa Azoty połknie Anwil? Orlen stanowczo zaprzecza
Polska pod względem zapotrzebowania na tworzywa sztuczne zajmuje szóste miejsce w Europie. Szacuje się, że w ubiegłym roku nasz przemysł przetwórstwa tworzyw sztucznych zużył ok. 3,5 mln różnych tworzyw polimerowych, co oznacza wzrost o ok. 9 proc. w stosunku do 2016 roku. (dane fundacji PlasticEurope).
- Podaż jest w miarę stabilna, nie słyszymy o budowie żadnych nowych instalacji, więc wydaje się, że ten kierunek jest dobry. Warto też zwrócić uwagę na stronę sprzedażową, czyli bardzo duży rozwój segmentów automotive, białego AGD, elektryki, które generują popyt na nasze produkty. Kiedy te branże się rozwijają, to widzimy pozytywne perspektywy - mówi Łapiński.
Największy na tę chwilę projekt inwestycyjny Grupy Azoty to budowa fabryki propylenu i polipropylenu Polimery Police, która ma kosztować ponad 5 mld zł i wystartować pod koniec przyszłego roku.
Spółka poinformowała, że w okolicach drugiego kwartału przyszłego roku może zostać wybrana grupa banków, które sfinansują przedsięwzięcie. Natomiast w tym roku największa część środków przeznaczonych na inwestycje trafi do Puław, gdzie GA realizuje szereg inwestycji, w tym budowę elektrowni zasilanej węglem.
Spółki z grupy Azoty będą współpracować
- Projekt elektrowni w Puławach idzie zgodnie z harmonogramem. Inwestycja w energetykę jest istotna z dwóch powodów. Po pierwsze, zabezpiecza parę dla fabryki, bo obecne instalacje to ponad 50-letnie kotły i trzeba je wymienić. Druga kwestia to produkcja energii elektrycznej - zawsze produkcja własna jest tańsza niż kupowana, więc będziemy mieli znaczny efekt ekonomiczny - mówi wiceprezes zarządu Grupy Azoty.
Firma poinformowała też, że trwają rozmowy z trzema podmiotami zagranicznymi na temat możliwych przejęć, jednak szczegóły planowanych transakcji nie są na razie znane. W ubiegłym tygodniu grupa zaprezentowała wyniki finansowe za I półrocze.
Przychody ukształtowały się na poziomie zbliżonym do ubiegłego roku, natomiast wynik EBITDA jest niższy o około 200 mln zł. Jest to spowodowane trudną sytuacją w segmencie nawozowym, wywołaną m.in. czynnikami pogodowymi.
Ataki mrozów w marcu spowodowały, że rolnicy ograniczyli zakupy, co z kolei wywołało nadpodaż produktów na rynku. Równolegle wzrosły ceny gazu i nie skorygowały się w sezonie letnim.
- Rynek próbuje wrócić do równowagi. Prawdopodobnie jeszcze w trzecim kwartale nie zostanie to osiągnięte, ale spodziewamy się, że do końca roku sytuacja powinna być już zrównoważona. Pozytywnie wpłynął na nią wzrost kursu dolara. Wygenerowaliśmy bardzo dobre wyniki na Siarkopolu, bo tam zadziałały dwa czynniki - wzrost kursu dolara i wzrost benchmarków rynkowych - mówi na koniec Paweł Łapiński.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś